Cukier i ocet wróciły do sklepów, co z masłem, chlebem i mlekiem. Co jeszcze podrożeje i warto kupić nim zniknie z półek?
Ocet zniknął choć bez powodu: ani nie zabraknie, ani nie podrożeje
Ocet to jedyny produkt, który oparł się nawet gigantycznej inflacji w czasach PRL-u gdy była ona trzycyfrowa, a nie dwu- jak obecnie. Teraz zniknął bo kupcy nie zamawiali go zbyt wiele ze względu na umiarkowany popyt. Zwiększonych ilości octu gospodarstwa domowe potrzebują jedynie w okresie robienia przetworów, grzybów czy ogórków, niektórych owoców np. śliwki. Tradycja robienia przetworów do czasów przed inflacją zresztą była spadkowa.
Wykupiony ocet szybko więc przestanie być problemem. Do jego produkcji potrzeba bowiem przede wszystkim alkoholu, a tego w Polsce pod dostatkiem. na dodatek koszty produkcji nie rosną jak innych produktów, można więc być spokojnym: ocet wróci na półki a jego cena nie skoczy tak szaleńczo w górę jak cena cukru.