Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cud w Ergo Arenie! Polska - Argentyna 3:2

Paweł Durkiewicz
Bartosz Kurek to siatkarz, który potrafi poprowadzić do zwycięstwa nasz zespół narodowy
Bartosz Kurek to siatkarz, który potrafi poprowadzić do zwycięstwa nasz zespół narodowy K. Misztal
Arcytrudny plan udało się zrealizować! Wygrana 3:0 Bułgarii z Włochami i zwycięstwo polskich siatkarzy 3:2 nad Argentyną dały naszej drużynie upragniony awans do najlepszej czwórki Ligi Światowej! Już w sobotę nasi stoczą półfinałowy bój z Rosją.

Przed piątkową popołudniową serią spotkań pewni awansu do półfinału byli wyłącznie Argentyńczycy, którzy mieli już zagwarantowane pierwsze miejsce i rozstawienie w półfinale. Pozostałe zespoły grupy E - w tym Polska - miały przystąpić do gry pod presją. Biało-czerwoni liczyli na wygraną Bułgarów nad Włochami - tylko ten wynik otwierał nam szansę na drugie miejsce w grupie i wejście do gry o złoto.

Nic więc dziwnego, że w pierwszym meczu kibice w Ergo Arenie fetowali każde skuteczne zagranie Bułgarów jak gdyby punktowali... Polacy. Uskrzydleni dopingiem siatkarze trenera Radostina Stojczewa od początku grali jak z nut i po kapitalnej grze wygrali w trzech partiach! Pierwsza część wymarzonego dla naszej reprezentacji scenariusza była więc spełniona.

Pozostało "tylko" pokonać rozluźnionych Argentyńczyków. Komplet widzów w Ergo Arenie oczekiwał od Polaków gry o kilka poziomów lepszej niż dzień wcześniej w meczu z Włochami. Biało-czerwoni mogli liczyć na pomoc z trybun, jednak od samego początku widać było, że rywale są w wielkiej formie i nie zamierzają wcale ułatwiać zadania gospodarzom. Skutecznie atakowali Rodrigo Quiroga i Gabriel Arroyo, w naszym zespole szwankowało z kolei przyjęcie. Argentyna wygrała pierwszego seta do 18 i było już jasne, że jeśli nasi siatkarze marzą o półfinale, muszą odnaleźć zgubioną formę.

Przypływ nadziei przyszedł w drugim secie, gdy po kapitalnym asie serwisowym Bartosza Kurka było 12:9 dla Polski i trybuny odżyły. Prowadzeni przez swojego przyjmującego biało-czerwoni przełamali się, wygrywając tę partię do 22. Argentyńczycy coraz częściej tracili nerwy i kwestionowali decyzje sędziowskie (japoński sędzia raz pokazał nawet żółtą kartkę). Coraz słabiej wychodziła im za to gra w siatkówkę i przegrali trzecią część zdobywając tylko 20 punktów. Polacy byli już o krok.

Rywale zdołali się jednak podnieść w secie czwartym - w nim nasz zespół przegrywał już 9:15, jednak świetna pogoń pozwoliła im nawet przejąć prowadzenie 20:18! Szansa na zamknięcie meczu została zmarnowana, lecz w tie-breaku Polacy pokazali charakter i zdołali wyrwać wygraną i awans.

W sobotnich półfinałach Argentyna zmierzy się w południowoamerykańskim pojedynku z Brazylią (godz. 17.15), po czym Polska zagra z najlepszą w grupie F Rosją (20).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki