Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Couchsurfing to pomysł na tanie zwiedzanie Europy

Jagoda Ratajczak
Kto by pomyślał, że w dzisiejszych czasach, gdy zaufanie do drugiego człowieka nie jest domeną nowoczesnych, zindywidualizowanych społeczeństw, powstanie instytucja, której misją jest łączenie kompletnie obcych sobie ludzi z różnych kontynentów. Mowa o stronie internetowej CouchSurfing.org, która powstała na przełomie 2002 i 2003 roku z inicjatywy Amerykanina Caseya Fentona.

Każdy spragniony wrażeń człowiek, który ma ochotę zetknąć się z inną kulturą lub po prostu poznać ciekawych, otwartych ludzi, może założyć tam swoje konto zupełnie za darmo.

Na profilu użytkownika zamieszczone jest jego zdjęcie oraz informacje o miejscu zamieszkania, znajomości języków, zainteresowaniach. Tam każdy surfer zaznacza także, co może zaoferować swoim gościom: nocleg, czyli tzw. wolną kanapę, wspólne zwiedzanie czy może wyjście do kawiarni.
Ten sposób podróżowania może być szczególnie atrakcyjny dla studentów, gdyż nie pochłania tak wielu pieniędzy, jak chociażby wycieczki organizowane przez biura podróży.

- Couchsurfing to kapitalna szansa na poznanie świata, kiedy człowiek jest bez grosza przy duszy - komentuje Joanna Pokojska, studentka Université d'Orléans we Francji. - Nie tylko ze względu na darmowy nocleg, choć w pierwszej chwili to on przede wszystkim przyciąga, ale również ze względu na ludzi, którzy kochają podróżować! Wojażując przez ostatnie miesiące po Francji, trafiałam na różne indywidua. Z jednymi osobami rozmawiało się swobodnie, z drugimi mniej, ale wszystkich łączyła pasja: ciekawość świata.

Jedyne, co powinien zaoferować gość w zamian za ugoszczenie, to obietnica miło spędzonego czasu. Ponadto chyba nie trzeba rozwodzić się nad tak oczywistymi korzyściami jak kontakt z językiem danego kraju, możliwość wsiąknięcia na moment w inną kulturę czy też poznania wybranego zakątka świata razem z tubylcami, którzy z reguły okazują się najlepszymi przewodnikami. Jest to też świetna okazja, aby z myślą o przyszłości rozejrzeć się na zagranicznym rynku pracy lub po prostu dorobić parę groszy.

Gdy już znajdziemy idealnego gospodarza, nie pozostaje nam nic innego jak pakować manatki i ruszać w podróż! Jednak sceptycy bardzo słusznie zastanawiają się, czy mechanizm, bazujący tylko i wyłącznie na wzajemnym zaufaniu ludzi, może być bezpieczny.

- Oczywiście - odpowiada Joanna - ponieważ przed wysłaniem prośby o udzielenie noclegu można zapoznać się z profilem danej osoby. Zazwyczaj, zaraz po zgodzie na przyjazd, couch (gospodarz) przesyła swoje dane i można wcześniej zadzwonić, porozmawiać i się upewnić.

Tutaj niezawodna staje się intuicja. Kiedy przygotowywałam się do mojej pierwszej podróży, obrałam sobie pewną taktykę. Po pierwsze, wysyłałam prośby do kobiet i z reguły były to studentki, ponieważ wiedziałam, że łatwiej nawiążemy kontakt i będzie o czym rozmawiać, a po drugie, wybierałam osoby, które dzielą swoje M4 z kimś jeszcze.

Wydawało mi się, że w grupie nie tylko raźniej, ale i bezpieczniej. Okazało się, że miałam rację. Oprócz indywidualnej taktyki, jaką każdy użytkownik może obmyślić, tak jak zrobiła to Joanna, strona CouchSurfing.org proponuje nam cały wachlarz rozwiązań zapewniających bezpieczeństwo i pomagających w wyborze odpowiedniego gospodarza. Chociażby panel referencyjny na profilu użytkownika, gdzie każda odwiedzająca go osoba może zamieścić opinię, skargę, wyrazić zachwyt lub żal odnośnie spędzonego z nim czasu.

Warto nadmienić, że gospodarz nie może usuwać żadnych referencji, co zmniejsza prawdopodobieństwo zmanipulowania informacji na profilu. Coucha możemy bliżej poznać, spoglądając na listę jego najbliższych przyjaciół. Znajdują się tam dane kiedy, gdzie i jak użytkownicy się poznali, co ukazuje, jak wiele trwałych znajomości surfer zawarł podczas podróży przez "wolne kanapy". Ponadto twórcy strony stawiają na spostrzegawczość i czujność swoich użytkowników, którzy zaniepokojeni nieodpowiednim wpisem na profilu lub na grupie mogą napisać w związku z tym raport.

Niedopuszczalne są treści związane z pobieraniem opłat za couchsurfing, ogłoszenia matrymonialne czy propozycje seksualne. Jedną z takich niedozwolonych treści, jaką znalazłam, była wiadomość o poszukiwaniach męża Europejczyka w celu uzyskania wizy.

Według najświeższych statystyk, które uaktualniane są na stronie niemal każdego dnia, okazuje się, że do couchsurfingu przekonało się już prawie trzy miliony użytkowników. Wśród nich są ludzie, których dzielą pokolenia, począwszy od najliczniejszej grupy osób w wieku 18-24 lata (ponad milion), kończąc na aktywnych 80- i 90-latkach których jest już 510.

Jeśli chodzi o turystyczne preferencje użytkowników, to w pierwszej trójce najczęściej odwiedzanych krajów są: USA, Niemcy i Francja, a najbardziej obleganym miastem jest Paryż. O ile bardziej interesujące i zapadające w pamięć może być poznawanie tych miejsc oczami mieszkańców? Bez wycieczki, przewodnika, autokaru, ciągłej presji czasu i ustalonego planu zwiedzania nasze wakacje mogą być niezapomniane. Toteż apeluję: studenci, zaraz po sesji ruszajcie w poszukiwaniu wolnej kanapy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki