Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej zatruć dopalaczami na Pomorzu

Łukasz Kłos
123rf
W lipcu padł niechlubny rekord zatruć dopalaczami. Do środy na Pomorzu odnotowano 268 meldunków na ten temat.

Służby sanitarne biją na alarm! Rosną statystyki zatruć dopalaczami. Z końcem lipca padł na Pomorzu niechlubny rekord.
- Wakacje zawsze sprzyjały większej liczbie zatruć substancjami odurzającymi, ale w tym roku mamy ich wyraźnie więcej - słyszymy w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.

Tylko w ubiegłym miesiącu do pomorskich szpitali trafiło tylu pacjentów po zażyciu dopalaczy, co przez całe pierwsze półrocze 2015 roku! Mało tego, podczas gdy w lipcu ubiegłego roku odnotowano zaledwie jedno podejrzenie zatrucia nieznanymi substancjami odurzającymi, to w tym roku w lipcu zidentyfikowano aż 132 takie przypadki, z tego 20 podejrzeń dotyczy samego Gdańska. Łącznie od początku roku do środy do godz. 14 do wojewódzkiej inspekcji sanepidu wpłynęły meldunki o 268 przypadkach podejrzeń zatrucia dopalaczami.

Czytaj też: Władze twierdzą, że na Pomorzu dopalacze są pod kontrolą [WIDEO]

- Podkreślić należy, że w przypadku dopalaczy mamy do czynienia jedynie z podejrzeniami - zaznacza Tomasz Augustyniak, pomorski inspektor sanitarny. - Trafiający do szpitali pacjenci często eksperymentują równocześnie z kilkoma substancjami, łącząc znane, regulowane przez ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii środki odurzające i substancje psychotropowe z nowymi produktami pojawiającymi się na ryku, z lekami oraz alkoholem.

Podczas przeprowadzanych wywiadów pacjenci bardzo często nie przyznają się, co zażyli. Szpitalne oddziały ratunkowe wszystkie przypadki, w których nie znają przyczyny zatrucia, często raportują jako podejrzenie zatruć dopalaczami. Inna rzecz, że statystyki sanepidu nie obejmują informacji o zatruciach "tradycyjnymi" narkotykami.

Od miesięcy sanepid wspólnie z policją monitorują "rynek" substancji odurzających. Sukcesywne naloty na punkty, w których sprzedawano podejrzane substancje, doprowadziły do zniknięcia ich z pomorskiego rynku. Handel specyfikami kwitnie za to w internecie, gdzie możliwości inspekcji się kończą, a policjanci mają utrudnione działanie. Funkcjonariusze zapewniają jednak, że robią, co mogą, żeby ukrócić handel niebezpiecznymi substancjami. Od lipca weszły nowe, zaostrzone przepisy dotyczące substancji psychoaktywnych. Na czarną listę wpisano kolejne.

Więcej na ten temat w piątkowym (21.08.2015r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki