Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej pytań wokół wypasu owiec na Olszynce. Interweniują radni PiS

Daniel Nawrocki
Daniel Nawrocki
Maciej Naskręt
Maciej Naskręt
Trzy dni. Tyle przedsiębiorcy mieli czasu na złożenie oferty a urzędnicy na ich zbadanie. Zdaniem Przemysława Majewskiego i Andrzeja Skiby to za mało, by zapoznać się z ofertami, tym bardziej, że były one pilotażowe.

Owce na terenie parku nad Opływem Motławy

Nie cichną echa uruchomienia wypasu owiec na gdańskiej Olszynce. Przypomnijmy, że na terenie parku nad Opływem Motławy po raz pierwszy wypuszczone zostało stado 15 owiec wrzosówek. Zwierzęta te mają zadbać o bioróżnorodność, dobrostan gleby oraz selektywne koszenie traw. Nad bezpieczeństwem zwierząt czuwa ich opiekun, baca Tymoteusz Hagno.

ZOBACZ TEŻ:
Żywe "kosiarki" w Gdańsku. Trawę na Olszynce będą kosić... owce

Przetarg w formie zapytania o cenę na to przedsięwzięcie przygotował Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. Koszt wyniósł prawie 150 tys. zł., a zadania podjęła się firma transportowo-budowlana z Przywidza.

Zasadność przedsięwzięcia kwestionują teraz radni PiS

- Potencjalni wykonawcy mieli bardzo krótki termin na złożenie swojej oferty. Mieli na to zaledwie trzy dni. Urzędnicy wykazywali pośpiech przez co nie mieliśmy do czynienia z transparentnym zamówieniem publicznym. Będziemy bardzo wnikliwie przyglądać się korespondencji urzędników i przedsiębiorców - mówi Przemysław Majewski.

Przedsiębiorcy powinni mieć siedem dni na zapoznanie się z ofertą, przeanalizowanie jej i przedstawienie oferty.

- Ponadto, skoro jest to program pilotażowy, sami urzędnicy powinni dać sobie więcej czasu, by zbadać przesłane oferty. Zamówienie powinno trwać około dwóch tygodni - dodaje Andrzej Skiba.

Zamówienie zostało ujawnione na stronach GZDiZ o 14:54 w piątek 29 lipca. Przez weekend - 30 i 31 lipca nic się więc nie działo. 4 sierpnia przetarg rozstrzygnięto.

- Będziemy wnikliwie analizować teraz korespondencję urzędników z przedsiębiorcami - mówi Skiba.

Warto dodać, że na wypas owiec wpłynęły dwie oferty. Wybraną została ta nadesłana przez firmę Kamiś. Drugą ofertę przedstawiono na kwotę prawie 300 tys. zł.

Co na to miasto? Rzecznik prezydent Gdańska odpowiada

Zaledwie godzinę po konferencji radnych PiS Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska, zorganizował briefing przy Opływie Motławy. Odniósł się do sytuacji z kosiarką, która była na terenie przeznaczonym dla owiec:

- Została wykorzystana nasza dobra wola. Panowie zadzwonili do Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni z pytaniem, czy mogą sobie tam zrobić zdjęcie. Korzystając z okazji weszli do środka i zrobili sesje zdjęciową automatycznej kosiarki - mówił Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska. - Zdajemy sobie sprawę, jak to wyglądało, wyjaśniamy to. Natomiast najważniejsze, że nic się owcom nie stało, a dzisiejsza kontrola lekarza weterynarii to potwierdziła - dodał.

CZYTAJ TAKŻE:
Owce już pracują na Olszynce. Dobry start projektu "Opływ na wypasie". Żywe "kosiarki" testują miejski wypas owiec w Gdańsku

W związku z głosami radnych PiS, że przy zapytaniu ofertowym na wypożyczenie owiec pojawiły się jakiekolwiek nieprawidłowości:

- Żeby wszyscy mieli pełną jasność jak zostało postępowanie przeprowadzone, żeby nikt tego tematu nam więcej nie obrzydzał, prezydent Aleksandra Dulkiewicz postanowiła zlecić kontrole w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni, która sprawdzi, czy wszystko zostało zrobione zgodnie ze sztuką i zarządzaniem dyrektora, jeśli chodzi o to postępowanie na zapytanie ofertowe - mówi Daniel Stenzel.

Padło również pytanie, skąd tak wysoka cena wynajmu owiec, skoro jedno zwierzę w internecie kosztuje kilkaset złotych:

Jeżeli spojrzymy na cenę owiec w internecie, to jest koszt kilkaset złotych za sztukę, jednak my - jako miasto - musieliśmy dodatkowo zbudować ogrodzenie, paśnik oraz zagwarantować owcom dobre warunki - mówi Daniel Stenzel, rzecznik prasowy prezydent Gdańska. - Na miejsce dziś przyjechał powiatowy lekarz weterynarii, by sprawdzić stan owiec, to, czy nie dzieje się im żadna krzywda, oraz sprawdził, czy każda owca jest oznakowana. Po wczorajszej niezaplanowanej wizycie kosiarki lekarz stwierdził, że traumy owcy nie mają - dodał

MAPA. Tu można spotkać owce w Gdańsku:

Kopiec Kaszubów na Cyplu Helskim to kolejna atrakcja, którą warto odwiedzić podczas długiego weekendu.

Sprawdź top 10 atrakcji Kaszub przed majówką. Te miejsca odw...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki