W piśmie z 2 czerwca Koalicja Samorządów Nadmorskich przypomina, że wraz z tak zwanym odmrażaniem gospodarki działalność turystyczna została przywrócona w ograniczonym zakresie.
Jest to szczególnie ważne z perspektywy samorządów turystycznych, w których większość mieszkańców ma bezpośredni lub pośredni związek zawodowy z obsługą ruchu turystycznego, a więc najistotniejszą determinantą stymulującą lokalny rozwój społeczno-gospodarczy jest tam turystyka. Brak jej ponownego otwarcia bez wątpienia spowodowałby upadek setek podmiotów i dramatyczne załamanie regionalnych gospodarek
- pisze w imieniu koalicji burmistrz Mielna Olga Roszak-Pezała.
W dalszej części pisma burmistrz Mielna wymienia kwestie, na które zdaniem samorządów nadmorskich musi być zwrócona szczególna uwaga.
Co można na plaży? Wytyczne sanepidu dla kąpielisk w Polsce....
Pierwszą z nich jest przekazywanie informacji na różnych szczeblach.
Przepływ informacji powinien być natychmiastowy, ale nie tylko w strukturze pionowej województwo-powiat-gmina, lecz także na płaszczyźnie wymiany informacji pomiędzy jednostkami samorządu terytorialnego, a np. odpowiednimi szczeblami Inspektoratu Sanitarnego. Brak wprowadzenia takich rozwiązań może wywołać chaos dezinformacyjny w przypadku pojawienia się wiadomości o potencjalnych zarażeniach
- czytamy w liście Koalicji Samorządów Nadmorskich.
Kolejną poruszoną przez koalicję kwestią jest wzmocnienie na czas wakacji służby zdrowia skupionej wokół pasa nadmorskiego.
Mając wiedzę o tym, że nad Bałtyk zjedzie kilka milionów turystów (dane historyczne GUS) i zakładając, iż nawet tylko promil z nich zachoruje na COVID-19 nasuwa się uzasadniona obawa o to, czy szpitale poradzą sobie z zaistniałą sytuacją
- pisze w liście burmistrz Mielna.
W piśmie pojawia się również propozycja utworzenia dla nadmorskich samorządów specjalnych izolatoriów, do których trafiałyby osoby z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Według obecnych przepisów w przypadku, gdy podejrzewa się zarażenie u turysty, właściciel obiektu świadczącego usługi noclegowe musi na własny koszt odizolować taką osobę.
Nie jest określone, jak długo w praktyce izolacja miałaby trwać oraz kto ma zapewnić danej osobie wyżywienie, dostęp do środków higieny osobistej itp. - przyjmuje się, że będzie to zadanie podmiotu gospodarczego. Dodatkowo każda osoba w obiekcie, która miała kontakt z potencjalnie zarażonym, również musi zostać odizolowana w ten sam sposób. Może to rodzić niebezpieczną sytuację, podczas której hotele nawet w całości będą zablokowane na bliżej nieokreślony czas, przy jednoczesnym ponoszeniu kosztu utrzymania turystów przez przedsiębiorców
- zwraca uwagę w liście burmistrz Olga Roszak-Pezała.
- Jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się stworzenie dla nadmorskich samorządów izolatoriów, do których trafiałyby osoby z podejrzeniem zarażenia koronawirusem. Odpowiednią infrastrukturą najczęściej dysponują powiaty, zatem wystarczyłoby zorganizować transport dla potencjalnie zarażonych, mogą zostać wykorzystane w tym celu m.in. Wojska Obrony Terytorialnej - wyjaśnia burmistrz Mielna w piśmie skierowanym do Ministerstwa Rozwoju.
Oczko wodne przy każdym domu w Polsce Program "Moja Woda". M...
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?