Obawy helan o brak należytej opieki lekarskiej związane są z nadciągającym sezonem urlopowym i długimi majowymi weekendami. To wtedy na półwysep ściągną tłumy gości, którym trzeba zapewnić opiekę - zwłaszcza nocami oraz w święta. A najbliższy szpital z kontraktem to Puck, oddalony o ok. 50 km.
- Nie wyobrażam sobie, by w tłumie aut turystów przeciskać się ambulansem z pacjentem tak długą trasą - mówi Marek Chroń, przewodniczący Rady Miasta w Helu.
Weronika Nowara, dyrektor 115. Szpitala Wojskowego z Przychodnią SP ZOZ w Helu, złożyła broń w sprawie nocnej i świątecznej opieki nad pacjentami.
- Już nic się nie zmieni, bo Barbara Kawińska, dyrektor Narodowego Funduszu Zdrowia, nie chce słyszeć ani słowa o jakichkolwiek renegocjacjach - przyznała nam szefowa lecznicy na półwyspie.
Hel przegrał batalię, bo za późno ją zaczął - tłumaczą z kolei w NFZ. Dyrektor szpitala nie złożyła w wyznaczonym czasie oferty, więc w turystycznym powiecie puckim wygrał Szpital im. Franciszka Żaczka w Pucku.
- Reguły były znane z góry, trudno więc mieć do nas pretensje - odpiera zarzuty Mariusz Szymański, rzecznik Pomorskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. - Zwłaszcza że Hel sam sobie nie dał szansy.
Inicjatywę przejęli samorządowcy, którzy do ministra zdrowia uderzyli z prośbą o interwencję, by helski szpital dostał choć część kontraktu na usługi w nocy oraz święta. A wcześniej zaapelowali m.in. do posłanki Krystyny Kłosin z sejmowej komisji zdrowia. Ale nawet mediacje parlamentarzystki niewiele zmieniły.
- Nie wiem jak to będzie w praktyce, ale ze strachem patrzę na zbliżające się wakacje - mówi Mirosław Wądołowski, burmistrz Helu. - Puck ma dwa zespoły wyjazdowe, które w tym samym czasie zostaną wezwane w dwa różne krańce powiatu, to kto pomoże naszym turystom? A to wcale nie jest hipotetyczna sytuacja.
Zupełnie inaczej widzi tę sytuację Fundusz. Jak wynika z analiz NFZ właśnie takie rozjazdy karetek to rzadkość, która mieści się w granicach statystycznego błędu.
- W skrajnych sytuacjach lekarz może podjechać do pacjenta nawet swoim prywatnym samochodem i sprawdzić czy niezbędna jest hospitalizacja, czy wystarczy interwencja na miejscu - mówi Mariusz Szymański, rzecznik Pomorskiego NFZ.
Hel jednak nie liczy tylko na ewentualną interwencję i pomoc ministra. Miastu w międzyczasie udało się zdobyć od wojska teren pod lądowisko medycznego helikoptera.
Ale to nie jedyne kłopoty szpitali i przychodni z nowymi kontraktami.
Od wczoraj kontraktu na darmowe usługi w Starogadzie Gdańskim nie ma Przychodnia Stomatologiczna Stomaks, którą prowadzi Katarzyna Schultz - jedyny periodontolog w powiecie.
Z kolei Szpital Polski w Sztumie z konieczności zamknąć musiał poradnię przeciwgruźliczą. Z konkursu lecznica dostała na jej prowadzenie 50 tysięcy na cały rok, a wymogi są takie, że poradnia powinna być czynna co najmniej trzy razy w tygodniu (dwa razy do południa i raz po południu), zawsze co najmniej przez cztery godziny. W Sztumie policzyli - w żadnym razie nie da się wyjść na swoje, więc zrezygnowano.
W Kartuzach Fundusz wypowiedział umowę Powiatowemu Centrum Zdrowia na prowadzenie poradni kardiologicznej. Te usługi zniknęły z oferty PCZ pod koniec października 2012.
Zdaniem NFZ w poradni powinno być zatrudnionych najmniej dwóch lekarzy a sama poradnia powinna pracować już od 7 rano.
Tymczasem lekarze specjaliści mają w tym czasie dyżury w swoich macierzystych placówkach i byli w przyszpitalnej poradni dostępni dopiero po południu. Zamieszanie z opieką było też w Gniewie, gdzie nocną i świąteczną opiekę zdrowotną dla mieszkańców gminy przestała świadczyć przychodnia Medical.
Jej obowiązki - po rozstrzygnięciu konkursu przez NFZ - przejął Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Pelmed. Teraz zmusza to gniewian do szukania pomocy w oddalonym o 15 km Pelplinie. Z usług Pelmedu będą korzystać mieszkańcy gmin Gniew, Morzeszczyn i Pelplin.
W pomorskim NFZ przyznają, że nie we wszystkich powiatach udało się znaleźć złoty środek. Ale tu Fundusz musiał kierować się wytycznymi ustalonymi przez prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Mieliśmy określoną ilość pieniędzy do rozdysponowania, stąd czasem rozwiązania, które nie wszystkich satysfakcjonowały - mówi Mariusz Szymański. - Na pewno nad sposobem finansowania służby zdrowia jeszcze mocno muszą pochylić się nasi parlamentarzyści.
Przypomnijmy, że kontrakty na świadczenie nocnej i świątecznej opieki obowiązywać będą do końca roku.
Zmiany w przychodniach specjalistycznych
W lipcu czekają nas kolejne zmiany w służbie zdrowia. Tym razem w przychodniach specjalistycznych. Do pomorskiego oddziału NFZ trafiły już oferty przychodni specjalistycznych, które ubiegają się o nowe kontrakty. A zainteresowanie świadczeniodawców jest niespotykanie duże.
- Ofert jest tyle, że komisja konkursowa naprawdę ma co robić - komentuje Mariusz Szymański.
Według rzecznika NFZ to jeden z najbardziej popularnych konkursów w ostatnim czasie.
- Potężniejszy był tylko ten, w którym kontraktowaliśmy usługi pomorskich szpitali - mówi rzecznik.
Teraz Fundusz zajmuje się analizą ofert całej - kolokwialnie mówiąc - opieki specjalistycznej. Wynik powinien być znany jeszcze przed wakacjami. W NFZ mówią o końcu czerwca. A nowe kontrakty w ramach tego konkursu obowiązywać będą od początku lipca.
Na rozstrzygnięcia pilnie czekają m.in. pacjenci z Żukowa, gdzie od września 2010 roku ośrodek zdrowia został bez kontraktu na okulistykę. W gminie wprawdzie specjaliści są, ale świadczą swoje usługi odpłatnie.
Z kolei w Kartuzach od lat nie ma endokrynologa na kontrakcie NFZ.
(PEN, R.K., szał, PP, MJ, PiF, JŁ, JS, J.S.)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?