Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się stało ze skrzyniami z Królewca? W oliwskim lesie szukano skarbu [WIDEO, ZDJĘCIA]

Dorota Abramowicz
Wciąż nie wiadomo, gdzie dokładnie zakopano skrzynie z Królewca, które w 1945 trafiły do Gdańska. Skarbu szukano 11 lipca w lesie w Gdańsku.

Co stało się ze skarbem, zakopanym w marcu 1945 roku w oliwskich lasach? Czy cztery skrzynie z nieznaną zawartością, przywiezione w ostatnich dniach wojny z Królewca do Gdańska, nadal spoczywają ukryte pod warstwą ziemi, "między czterema bukami" - jak relacjonowali świadkowie?

Odpowiedzi na pytanie szukali 11 lipca od rana członkowie Fundacji na rzecz Odzyskania Zaginionych Dzieł Sztuki "Latebra" pod nadzorem archeologa, Jakuba Pragera.

- Chcemy zlokalizować miejsce ewentualnego ukrycia skrzyń, w których mogą się znajdować nawet fragmenty bursztynowej komnaty - mówił przed rozpoczęciem prac poszukiwawczych dr Jakub Prager. - Zaczynamy od archeologicznej prospekcji terenu, czyli od badań powierzchniowych.

Jak już pisaliśmy w "Dzienniku Bałtyckim", informacja o tajemniczej przesyłce z Królewca pochodziła z dwóch niezależnych źródeł. Pierwszym była zarejestrowana na taśmie relacja byłego policjanta, Jerzego Korolkiewicza, który opowiedział o nieznanej akcji gdańskiej milicji z 1973 r.

Czytaj też: Cztery skrzynie z Królewca pod czterema bukami w Gdańsku

Drugie źródło to opowieść Piotra Gościńskiego, byłego pracownika Szpitala Marynarki Wojennej. Miejsce zakopania "skrzyń z cenną zawartością" wskazał panu Piotrowi oraz ówczesnemu wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków Marcinowi Gawlickiemu w 1998 r. ks. Hilary Jastak.

W niedzielnych poszukiwaniach brało udział 12 pasjonatów z Latebry. Teren między drzewami został najpierw dokładnie zbadany sprzętem pozwalającym na jednoczesne pomiary natężenia pola magnetycznego oraz pozycji geograficznej (GPS).

Po trzech godzinach badań w miejscach wskazanych przez magnetometr koparka odsunęła wierzchnią warstwę ziemi. Potem przeprowadzono próbne odwierty. Poszukiwacze znaleźli m.in. pochodzącą z niemieckiego wozu osłonę reflektora przeciwlotniczego (tzw. notek). A to oznacza, że w głąb lasu musiały w czasie wojny wjeżdżać wojskowe wozy.

Prace w oliwskim lesie zakończono w niedzielę późnym popołudniem. - Traktujemy je jak wstępny etap poszukiwań - mówi Marcin Mikołajczak. - Ustaliliśmy lokalizacje kilku interesujących wykopów, z których trzeba najpierw wybrać grubą warstwę gruzu. Niewykluczone, że pod nią może znajdować się coś bardzo interesującego.
Oczywiście nie można też wykluczyć, że skrzynie zostały wykopane już po wojnie. Przez kogo? Co w nich było? To na razie pozostaje tajemnicą.

Wideo: Szymon Szewczyk

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki