Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co po Gowinie? Marek Biernacki: Na razie nie będzie kontynuacji reformy sądów [ROZMOWA]

Rozm. Tomasz Słomczyński
Marek Biernacki
Marek Biernacki Archiwum PP
Z Markiem Biernackim, ministrem sprawiedliwości rozmawia Tomasz Słomczyński.

Jako priorytety swojego urzędowania w Ministerstwie Sprawiedliwości umieścił Pan trzy punkty, trzy zadania do wykonania. Czy może je Pan wymienić?
One wynikają z oczekiwania społecznego. Pierwszy element to jest usprawnienie pracy prokuratury, zaczniemy od prac nad kodeksem postępowania karnego, do tego dodajmy pracę nad ustawą o prokuraturze. Drugi punkt to jest usprawnienie wszelkich postępowań sądowych - to jest bardzo trudny element, ale to musi nastąpić. Trzeci punkt to usprawnienie systemu sądownictwa gospodarczego. W całej reformie chodzi o to, żeby spojrzeć na system sprawiedliwości przede wszystkim z punktu widzenia obywatela. Nie ukrywam, że planuję poprawić funkcjonowanie resortu nie tylko poprzez zmiany kodeksowe, ale też zmiany systemowe. Na przykład chcę wprowadzić system ochrony świadka i nie chodzi mi tu o świadka koronnego, tylko świadka zwykłego. Mam na myśli system bardzo szeroki, obejmujący również ochronę fizyczną. Wszystko po to, żeby świadek, który zeznaje, nie był traktowany podczas przesłuchania jak podejrzany - żeby obywatele chcieli zeznawać, żeby nie bali się tego robić.

Jakie zmiany chce Pan wprowadzić do projektów kpk i ustawy o prokuraturze? Prace nad tymi ustawami już trwają od dawna.
Mam szereg pomysłów, ale szczegółowo nie chcę jeszcze o tym mówić. Projekty te chcę jeszcze uzupełnić, na detale przyjdzie czas.

Związek zawodowy prokuratorów dość ostro krytykuje te projekty.
Tak, dlatego prosiłem o wstrzymanie prac nad ustawą o prokuraturze, bo chcę sam nanieść szereg poprawek i uwag. Nie wiadomo jeszcze, w jakim kierunku pójdą prace nad tym projektem.

Wydaje się jednak, że problem leży nie tylko w przepisach. Prokurator nie może szybko zakończyć postępowania, bo czeka latami na opinie biegłego. Czeka, bo nie może mu zapłacić tyle, żeby ten swoją opinię wydał szybko.
Nie można tłumaczyć brakiem pieniędzy przewlekłości postępowań. To jest tłumaczenie najłatwiejsze. Problem leży gdzieś indziej. To nie jest kwestia finansów.

Z punktu widzenia obywatela, o którym zresztą Pan wspomina, największa bolączka to czas oczekiwania na rozprawę. Jak go skrócić?

O szczegółach jeszcze nie chcę mówić. Chcę teraz przedstawić w ministerstwie zarys rozwiązań.

W resorcie pozostała scheda po Jarosławie Gowinie. To kilka rozgrzebanych projektów. Zacznijmy po kolei: deregulacja zawodów. Co dalej?
Będę kontynuował ten projekt. Teraz będzie druga transza deregulacyjna, jest ona już przygotowana, trafi pod obrady Rady Ministrów, ten proces będzie postępował.

A co ze znoszeniem sądów? Będą kolejne etapy tego przedsięwzięcia?

Nie. Na razie nie będzie kontynuacji. Przedsięwzięcie pozostanie na tym poziomie, jaki jest. Muszę przeanalizować cały system i decyzje, które w tej kwestii zapadały.

A co pomysłem Jarosława Gowina dotyczącym seryjnych zabójców? Przypomnę - ci, którzy w najbliższych latach mieliby wychodzić na wolność po odsiedzeniu 25-letnich wyroków, mieli - zgodnie z nowym pomysłem - trafić na przymusowe leczenie psychiatryczne w warunkach izolacji.
Tak, jest ten projekt i niedługo trafi on pod obrady rządu. Wiem, że jest mocno modyfikowany i został mocno przepracowany i poprawiony przez prawników w kancelarii premiera. Mogę powiedzieć, że obok tej ścieżki, o której Pan wspomniał, którą też będziemy zmierzać, będzie też druga droga, czyli faktyczny monitoring przez służby tych osób.

Monitoring? Czyli będą na wolności?
Tak, przygotowanie tych rozwiązań dotyczy głównie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, bo to jemu podległe służby miałyby kontrolować tych ludzi. Chcemy mieć dwie ścieżki, bo jeśli okaże się, że ten projekt, jak sami konstytucjonaliści mówią, jest projektem niekonstytucyjnym i parlament go nie przyjmie, chcemy mieć przygotowaną alternatywę, drugie rozwiązanie.

Do załatwienia, jak mi się wydaje, jest też grupa problemów związanych z więziennictwem. Przepełnione więzienia wymuszają zwiększenie udziału kar nieizolacyjnych.

Zwiększenie udziału nieizolacyjnych kar jest oczywistą potrzebą. Cały czas prace ministerstwa w tym kierunku trwają. Jeśli chodzi o przeludnienie - na razie więzienia w Polsce są na granicy tych norm, nie przekraczają ich jednak. Ale oczywiście, jak powiedziałem, trwają prace nad karami nieizolacyjnymi, nad dozorem elektronicznym.

Będzie coraz więcej tzw. obrączek?
Zobaczymy, jak będzie wyglądało ich funkcjonowanie w praktyce, tam gdzie się je obecnie wprowadza. Trudno mi w tym momencie mówić na pewno, że będzie ich więcej, bo byłoby to niekompetentne.

Kiedyś Pan powiedział, że jest zbyt dużo różnych służb w Polsce.
Tak, i podtrzymuję to.

W sprawie Sawickiej widać, że potrzebna jest ustawa, która rozstrzygnie, czym są czynności operacyjne. Stworzenie jej to jeden z moich priorytetów

I co w związku z tym?
W związku z tym będę zwracał się do ministra koordynatora [służb specjalnych - przyp. red.] o to, żeby ograniczyć liczbę służb. Jednak pierwszą rzeczą, którą chciałbym zrobić i mam na to zgodę premiera, jest rozpoczęcie prac nad ustawą o czynnościach operacyjno-rozpoznawczych. Jak widzieliśmy w postępowaniu w sprawie Sawickiej - to jest potrzebne, żeby ściśle określić, czym są czynności operacyjne, czym zaś być nie mogą. Obecnie te przepisy znajdują się w poszczególnych, innych ustawach. My zaś chcemy zrobić jedną ustawę, która obowiązywałaby wszystkie służby. Uważam, że to jest bardzo ważne i to dla mnie jest jeden z priorytetów.

Kiedy ministrem zostawał Jarosław Gowin, najpierw było zaskoczenie: filozof będzie zarządzał specyficznym środowiskiem prawników. Teraz, kiedy odszedł, dojmujący głos brzmi: zabrakło komunikacji, decyzje podejmowane bez konsultacji ze środowiskami sędziów czy prawników. I teraz, kiedy Pan przychodzi, jest w tych środowiskach odczuwalna nadzieja, że być może ktoś zacznie rozmawiać.
Dyskusja może się toczyć przez takie ciała jak Krajowa Rada Sądownictwa i inne tego typu instytucje. System można reformować, ale w koalicji z tymi ludźmi, a nie w konfrontacji.

Czy to jest jakaś deklaracja?
To jest naturalne, że te kontakty będą utrzymywane.

Utrzymywane? Jest potrzeba znacznego ich rozszerzenia.
I to będzie. Jestem zwolennikiem reformowania wspólnie, a nie w sposób technokratyczny.

Jest Pan konserwatystą. I jeszcze Pan nie rozpoczął urzędowania, a już posypały się na Pana gromy - na przykład ze strony feministek czy posła Biedronia, który zasugerował, że może Pan nie być reprezentantem interesów obywatela, tylko interesów stolicy apostolskiej. Konserwatywny rzecznik stolicy apostolskiej.
Każdy może mieć swoje spostrzeżenia i patrzeć na rzeczywistość po swojemu. Posłowi Biedroniowi odpowiedziałbym, że dostałem wiele tysięcy głosów od ludzi, którzy mnie wybrali do parlamentu. Oni mnie znają.

Jarosław Gowin wielokrotnie zabierał głos w sprawach, które nie dotyczyły funkcjonowania resortu. A Pan też będzie wypowiadał się na tematy, np. światopoglądowe?
Ja na razie mam bardzo dużo pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Napisz do autora wywiadu: [email protected]

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Co po Gowinie? Marek Biernacki: Na razie nie będzie kontynuacji reformy sądów [ROZMOWA] - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki