Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co nam po Ince i Zagończyku? [KOMENTARZ]

Marek Adamkowicz
Archiwum
Inka” i „Zagończyk”, bohaterowie ruchu oporu - tego z lat wojny i tego, który po jej zakończeniu próbował się przeciwstawić władzy narzuconej ze Wschodu. Dzisiaj już wiemy, że ich walka niewiele miała wspólnego z zasadą realpolitik.

Musiała się zakończyć klęską i tak właśnie się stało, bo o losie Polski przesądził kto inny, bez naszego udziału. Ta konstatacja sprawia, że w oczekiwaniu na niedzielny pogrzeb warto się zastanowić, co z historii „Inki” i „Zagończyka” możemy wyciągnąć dla siebie. Żyjemy w innych czasach, nie mamy tak strasznych doświadczeń jak oni, do czegóż więc wracać?

Ktoś powie, że oboje pokazali, jak kochać ojczyznę i być wiernym zasadom. Prawda, ale to jeszcze wszystkiego nie tłumaczy. To ledwie hasła, które w życiu codziennym trzeba napełnić treścią. Jaką? To już tylko od nas zależy, o ile oczywiście chcemy budować Polskę na miarę naszych marzeń, tak jak „Inka” oraz „Zagończyk”.

Czytaj również: Uroczystości pogrzebowe Inki i Zagończyka w Gdańsku [RELACJA, ZDJĘCIA, WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki