18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co mecz koszykówki, to na starogardzkiej hali gasną wszystkie światła

Jacek Legawski
Na starogardzkiej hali dochodzi do częstych awarii prądu
Na starogardzkiej hali dochodzi do częstych awarii prądu Jacek Legawski
W czasie meczu koszykówki najwyższej klasy rozgrywkowej mężczyzn Polpharma Starogard Gd. - Polonia Warszawa, który rozegrano dwa tygodnie temu, doszło do poważnej awarii prądu. Zgasły wszystkie lampy. Mecz dokończono, gdyż część oświetlenia udało się uruchomić, ale odbywał on się w trudnych warunkach.

Dla obcokrajowców, nieznających języka polskiego, było to wyzwanie. Nie mieli zielonego pojęcia, co oznaczało, gdy sędzia stolikowy przez mikrofon informował, że do końca akcji pozostało 5 sekund.

W tę sobotę odbył się kolejny mecz. Tym razem Polpharma podejmowała drużynę z Kwidzyna i na hali miejskiej zrobiło się ciemno. Na widowni nastała konsternacja. Za ponad tydzień do Starogardu Gd. przyjeżdża mistrz Polski Asecco Prokom Sopot. To wydarzenie sportowe prawdopodobnie będzie transmitowane przez telewizję. Co się stanie, gdy znowu coś zawiedzie? To już nie są przelewki.

Jeżeli sytuacja nie ulegnie poprawie, to koszykarze Polpharmy Starogard Gd. będą musieli sobie szukać innej hali do rozgrywania spotkań, na przykład w odległym o 60 km Grudziądzu.

Na mecze ukochanej drużyny przychodzi regularnie ok. 2000 kibiców. Ich niezadowolenie może znaleźć ujście w czasie najbliższych wyborów samorządowych. W tej chwili klub, który jest organizatorem spotkań, oczekuje na nałożenie kary finansowej przez Polską Ligę Koszykówki - kilku tysięcy złotych, chociaż to nie on jest właścicielem obiektu, a samorząd miejski.

Hala sportowa jest w gestii Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dyrektor Jarosław Sarzało zdaje sobie sprawę z zagrożenia, choć zdradza, że obie awarie miały różne przyczyny, ale bez szybkiej reakcji kolejne są możliwe. Zaczyna brakować mocy, linie przesyłowe są za słabe.

- Odbyliśmy naradę w gronie osób odpowiedzialnych - mówi Edmund Stachowicz, prezydent miasta. - Dyrektor OSiR dostał bojowe zadanie. Ma uczynić wszystko, by do kolejnej awarii nie doszło.

Jarosław Sarzało wyjaśnia, że w pierwszym przypadku winę ponoszą ekipy budowlane, które, robiąc nieopodal hali wykop, przecięły główny kabel. Za drugim razem zbyt duże obciążenie spowodowało automatyczne wyłączenie głównych korków. Musiało minąć aż dwadzieścia minut, zanim światło rozbłysło na nowo.

- Zmuszeni byliśmy zamontować nowy system ostrzegania przeciwpożarowego - wyjaśnia dyrektor. - Wymaga on sporej mocy. Przetrenowaliśmy jego funkcjonowanie przez cztery godziny i wydawało się, że wszystko jest w porządku.

Zrobiono to w dzień i bez publiczności. Nadszedł wieczór, przyszło dwa tysiące osób i awaria. Jej przyczyna znajdowała się w pomieszczeniu, gdzie zlokalizowano wszystkie nowe urządzenia do wczesnego ostrzegania przeciwpożarowego. Tam temperatura systematycznie rosła i tak doszło do awarii. Dyrektor wie, że należy tam zamontować wentylację.

Obecnie władze miasta wiedzą, że bez kompleksowego rozwiązania problemu nic się nie da zrobić. Na szczęście, prace inwestycyjne już się rozpoczęły i potrwają do końca roku. - Nie chcę wchodzić specjalnie w szczegóły techniczne, ale wiemy, co należy zrobić, by do kolejnej awarii nie doszło - przekonuje Jarosław Sarzało. - Wykonamy między innymi kilka tzw. obejść.

Dyrektor zapewnia też, że czas, jaki pozostał do meczu z Prokomem Sopot, jest wystarczający, by wszelkie konieczne prace przeprowadzić. Z naszych informacji wynika, że zbyt późno wystąpiono choćby o zwiększenie mocy dostarczanej na stadion. Tego się z dnia na dzień nie rozwiąże. Błędy popełniono zresztą kilka lat temu. Już wtedy wiadomo było, że konieczne są inwestycje, by zabezpieczyć potrzeby energetyczne obiektów sportowych. Uznano, że nie ma się co spieszyć...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki