Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co drugi Polak obawia się wyłudzenia w wyniku kradzieży ich danych. Jak oszuści mogą wykorzystać nasze dane?

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
W ostatnim półroczu, co najmniej jednego zagrożenia wyłudzeniem osobiście doświadczyło 32 proc. dorosłych.
W ostatnim półroczu, co najmniej jednego zagrożenia wyłudzeniem osobiście doświadczyło 32 proc. dorosłych. 123RF
Gdy nasze dane osobiste wpadną w ręce oszustów, mogą im posłużyć do zaciągnięcia kredytu lub pożyczki, zawarcia umowy z firmą telekomunikacyjną, wynajmu samochodu, założenia firmy na skradzione dane itp. Wyłudzenia w wyniku kradzieży danych boi się ponad połowa Polaków. Innym wskazywanym powodem niepokoju są także wycieki z baz różnych instytucji, wyrzucane dokumenty z danymi klientów, zagubione pendrive-y. Najnowsze raporty donoszą, że oszuści średnio 21 razy na dobę próbują wykraść nasze dane.

Imię i nazwisko oraz numer PESEL to dla potencjalnych złodziei danych cenne informacje. Znajdują się one nie tylko na naszych dokumentach. Są one także w sieci internetowej, w rejestrach, umowach czy dokumentach. Gdy nasze dane osobiste wpadną w ręce oszustów, mogą im posłużyć do zaciągnięcia kredytu lub pożyczki, zawarcia umowy z jakąś firmą czy wynajmu sprzętu lub pojazdu - ostrzegają eksperci Biura Informacji Kredytowej w Światowy Dzień Społeczeństwa Informacyjnego.

21 prób wyłudzeń dziennie

Każdego roku rejestruje się coraz większą liczbę naruszeń cyberbezpieczeństwa w sieci. Z raportu „Krajobraz bezpieczeństwa polskiego internetu” za rok 2021 wynika wzrost zgłoszonych incydentów o 182 proc. w porównaniu do roku 2020. Najczęstszym typem przestępstw był phishing, który stanowił ponad 76 proc. wszystkich zgłoszeń. Jest to wzrost o 196 proc. w porównaniu do poprzedniego roku.

Z kolei z najnowszego Raportu o dokumentach InfoDok wynika, że w 2021 roku łączna kwota prób wyłudzeń z wykorzystaniem skradzionych danych wyniosła 336,6 mln zł. Tylko w I kwartale 2022 r. oszuści podjęli 1915 prób kradzieży na kwotę 575 tys. zł, z wykorzystaniem skradzionych danych osobowych. Oznacza to, że każdy z nas potencjalnie 21 razy dziennie był narażony na wyłudzenie. Warty podkreślenia jest fakt, że nie wszystkim próbom wyłudzeń udaje się zapobiec.

Top 3 socjotechnik cyberprzestępców

W opinii osób, które wzięły udział w badaniu „Cyberbezpieczeństwo Polaków”, przeprowadzonym na koniec marca tego roku, pierwsze miejsce na podium działań hackerskich zajął phishing.

Z tą metodą wyłudzenia miało styczność 34 proc. osób (21 proc. pośrednio, 13 proc. bezpośrednio). To socjotechnika, w której przestępca podszywa się pod inną osobę lub instytucję w celu wyłudzenia poufnych informacji takich, jak numer dowodu osobistego, czy dane do logowania do konta bankowego.

Na drugim miejscu uplasowała się grupa ataków przestępczych, skoncentrowanych wokół wyłudzeń pieniędzy poprzez maile sprzedażowe, informacje o szybkim zysku i wygranych, a także o krótkoterminowych ofertach specjalnych na zakupy online. Wskazała na nie niemal co trzecia osoba (29 proc.).

Podium zamyka socjotechnika na fałszywe inwestycje. Co piąty badany (20 proc.) spotkał się z oszukańczymi działaniami w postaci ogłoszeń kuszących łatwym zarobkiem i szybkim zyskiem.

Polacy świadomi zagrożenia, jakim jest kradzież ich danych

W ostatnim półroczu, co najmniej jednego zagrożenia wyłudzeniem osobiście doświadczyło 32 proc. dorosłych, w tym częściej mężczyźni (35 proc.) niż kobiety (29 proc.).

Wyłudzenia w wyniku kradzieży danych boi się ponad połowa (54 proc.) Polaków. Innym wskazywanym powodem niepokoju są także wycieki z baz różnych instytucji, wyrzucane dokumenty z danymi klientów, zagubione pendrive-y. Natomiast wycieku swoich danych z różnych instytucji obawia się aż 84 proc. Polaków.

– Znajomość elementarnych zasad korzystania z internetu oraz świadomość konsekwencji cyberprzestępstw z pewnością przyczyniają się do kształtowania dobrych nawyków w ochronie swoich danych. Dla przykładu warto przestrzegać zasady „im mniej danych podamy, tym lepiej”, czyli zachowywać ostrożność w udostępnianiu swoich danych osobistych. Inna, to zasada ograniczonego zaufania, oznacza zachowanie zwiększonej czujności wobec osób kontaktujących się z nami – radzi Joanna Charlińska, ekspert BIK.

Charlińska dodaje również, że nawet "jeśli wydaje się nam, że mamy pod pełną kontrolą swoje dane, to niestety nie zawsze mamy wpływ na ich bezpieczeństwo."

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki