Kontuzja Janusza Surdykowskiego to obecnie zdecydowanie największy problem sztabu szkoleniowego ekipy z Bytowa. To najlepszy strzelec drużyny. Nic więc dziwnego, że wszyscy chcieliby jego jak najszybszego powrotu na murawę. Czy jest to jednak możliwe?
- Jego uraz jest złożony, dotyczy rozcięgna podeszwowego w połączeniu z ostrogą piętową - mówi Waldemar Kowalik, opiekun medyczny Druteksu-Bytovii.
A mówiąc bardziej zrozumiałym językiem - sztab medyczny drużyny przewiduje, że Surdykowski potrzebuje jeszcze około tygodnia, by wejść na pełne obciążenia treningowe.
A co z pozostałymi zawodnikami, którzy narzekali na urazy? Ze względu na drobne naciągnięcie mięśnia przywodziciela chwilowo udziału w zajęciach nie prowadził Arkadiusz Czarnecki. Piłkarz jest jednak już zdrowy. Podobnie jak Artur Wojach, który również miał naciągnięty mięsień.
W zajęciach udział bierze też Tomasz Laskowski, ale w jego przypadku trudno mówić o normalnych treningach.
Follow https://twitter.com/baltyckisportOpracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?