Alek Radomski

Co dalej z ekspresową szóstką?

Co dalej z ekspresową szóstką?
Alek Radomski

Resort rozwiewa wątpliwości, posłanka PiS zmiękcza komunikat. Droga czeka na ministra

Zdaniem Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa obwodnica metropolitalna powinna być realizowana. Podobnie dalszy odcinek S6 w kierunku Lęborka, ale nie do samego miasta, tylko przecięcia nowo wyznaczonej trasy ze starą nitką.

- Natomiast tutaj - mówię to może po raz pierwszy tak jednoznacznie, ale chyba Sejm jest najwłaściwszym do tego miejscem - jeżeli chodzi o odcinek drogi S6 dalej na zachód, tam, niestety, w tym limicie nie jesteśmy w stanie dzisiaj tej drogi modernizować, budować - powiedział Jerzy Szmit, podsekretarz stanu w MIiB.

- To, co jest dzisiaj rozpoczęte, jeżeli chodzi o Koszalin, o połączenie Szczecina z Koszalinem, z obwodnicą Koszalina do Sianowa, tam prace idą i nie są one zagrożone, i myślę, że w terminie zostaną ukończone. Deklaracja wywołała burzę, bo jednoznacznie przekreśliła budowę szóstki w tej części województwa. Władze Słupska uznały to za skandal. W poniedziałek sejmowe wystąpienie Jerzego Szmita zmiękczała posłanka Szczypińska, mówiąc, że analizy trwają, a decyzje nie zapadły. Nie można wykluczyć, że fragment drogi będzie budowany po 2020 roku. Wkrótce do Słupska ma przyjechać minister Andrzej Adamczyk kierujący MIiB i rozwiać wątpliwości.

Na dziś między Lęborkiem a Koszalinem jest decyzyjna dziura

Pieniądze to koronny i powtarzany od kilku miesięcy argument w sprawie pomorskiej części drogi S6. Przedstawiciele resortu infrastruktury i budownictwa podkreślają, że odziedziczony po poprzednikach rządowy Program Budowy Dróg Krajowych zawiera pozycje, które zostały oszacowane na blisko 200 mld zł, kiedy limit finansowy wynosi 107 mld zł. Różnica negatywnie odbija się na budowie drogi S6 w województwie. Niewystarczająca wysokość środków była powodem, dla którego w połowie lutego MIiB nie zgodziło się na ogłoszenie przez gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad kolejnego etapu przetargu. Postępowanie miało wyłonić wykonawców i projektantów Trasy Kaszubskiej. Zostało zawieszone. Takie postawienie sprawy może dziwić. W końcu ten sam resort, który dziś podnosi tę kwestię, braku pieniędzy, w ubiegłym roku informował posła Konwińskiego, że pieniądze na S6 są zapewnione, a inwestycja niezagrożona.

Przyszła zmiana

Postawiono na nowe priorytety, czyli na budowę drogi S19 Via Carpati i ułatwieniu dostępu do portu w Gdyni. Podczas swojego ostatniego wystąpienia w Sejmie Jerzy Szmit, podsekretarz stanu w resorcie budownictwa, podniósł też inne powody. Ministerstwo nie mo- że podjąć pozytywnej decyzji dla tej budowy, ponieważ obwodnica metropolitalna ma podważoną decyzję środowiskową.

- Ale żeby też sprawy całkowicie nie przesuwać, jednocześnie zgłosiliśmy ten projekt, ten odcinek, jako jedną z naszych propozycji dofinansowania pozabudżetowego, czyli poza Krajowym Funduszem Drogowym - mówił Jerzy Szmit. - Zgłosiliśmy to do Ministerstwa Rozwoju i czekamy na opinię w tej sprawie. Gdyby była pozytywna, toby nam pozwalało szybciej przystąpić do realizacji również i tej inwestycji.

Drugi odcinek, który według resortu powinien być realizowany, to fragment od Gdyni, ale już nie do samego Lęborka (ten, na który nie ogłoszono ostatnio przetargu) tylko do miejsca przecięcia nowo wyznaczonej trasy S6 ze starą nitką. Urzędnicy analizują jeszcze możliwość finansowania tego fragmentu szóstki. Inaczej ma się za to sprawa z trasą na zachód. Jak się okazuje, w tym limicie środków, które resort ma do dyspozycji, „nie jesteśmy w stanie dzisiaj tej drogi modernizować, budować” zaznaczał minister Szmit.

Tym samym między Lęborkiem a obwodnicą Koszalina i Sianowa pozostanie dziura. Jednocześnie budowane fragmenty dalej w kierunku Goleniowa są niezagrożone i powinny zostać ukończone terminowo. W zamian MIiB podjęło prace nad nową koncepcją, która ma rozwiązać problemy komunikacyjne, ale aglomeracji trójmiejskiej. Chodzi o budowę nowej drogi krajowej wychodzącej z Gdyni i obejmująca część Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej. Nowa droga następnie skręci na północ do Władysławowa, co ma odkorkować Rumię i Redę. To ta część dzisiejszej trasy Słupsk-Gdynia jest wiecznie zablokowana, szczególnie w okresach wakacyjnych. - A zatem proponujemy takie rozwiązania i mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli je już przedstawić jako konkretne rozwiązania, które będą realizowane - mówił Szmit.

Dziura

Kiedy więc powstały wyłom na odcinku między Słupskiem a Trasą Kaszubską zostanie za- łatany? W ubiegłym tygodniu samorządowcy z regionu prowadzili rozmowy w Ministerstwie Rozwoju. Dotyczyły one rekompensat za tarczę antyrakietową. Przynajmniej na razie niewiele z nich wynikło, za wyjątkiem deklaracji o stworzeniu strategii dla Słupska. Konkrety mamy poznać za trzy tygodnie. Mówiono też o S6.

- Pan minister Kwieciński (sekretarz stanu w MR dop. ar) powiedział wyraźnie, że bardzo wiele obietnic nie do spełnienia zostało wpisanych do programów rządowych przez Platformę Obywatelską tuż przed wyborami - relacjonowała w ostatni poniedziałek dziennikarzom Jolanta Szczypińska. To z jej inicjatywy doszło w ogóle do tych rozmów. Przyznała też, że wszystkie projekty z programu budowy dróg krajowych nie zostały z niego wykreślone, choć brakuje na nie pieniędzy.

- W tej chwili trwają analizy, a ostateczne decyzje nie zapadły. Jak się okazuje - a mówiła o tym poseł Szczypińska - powstała luka między Słupskiem a Lęborkiem mogłaby zostać wypełniona później, już po 2020 roku, czyli po granicznej dacie terminu oddania drogi do użytku.

Chcemy całej drogi przez Pomorze

Nie zgadzamy się na jakiekolwiek okrojenie tej kluczowej dla Pomorza inwestycji drogowej. Właśnie dlatego po raz kolejny rozpoczęliśmy zbiórkę podpisów na rzecz S6. Pozostawienie dziury w trasie i pomysł na jej późniejsze łatanie wypacza ideę szybkiej i łatwej komunikacji na linii Trójmiasto, a szerzej A1 - Goleniów. Co więcej, idea zrównoważonego rozwoju zostanie wówczas pogrzebana, a wykluczenie transportowe stanie się faktem.

Szóstka musi być cała, a wywalczony już raz projekt musi pójść naprzód. Stąd „Cała naprzód” hasło naszej akcji. Podpisy można składać w redakcjach „Głosu Dziennika Pomorza” w Słupsku, Koszalinie i Szczecinie. Już raz dzięki wspólnemu zaangażowaniu się nam udało. Dwa lata temu podczas akcji społecznej zebraliśmy 50 tysięcy podpisów, które zawieźliśmy do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. To tam usłyszeliśmy, że podpisy i cała akcja „Głosu” okazał się ważnym argumentem za powstaniem tej drogi.

Właśnie dzięki temu poparciu zupełnie nowa dwupasmowa droga, biegnąca nową linią znalazła się na wysokim miejscu w rządowym planie budowy dróg do 2020 roku. Chcemy realizacji tej obietnicy. Do tej pory udało się nam zebrać 20 tysięcy podpisów osób, które przekazaliśmy Pawłowi Szafernakerowi, posłowi PiS, sekretarzowi stanu w kancelarii premiera. Wszystkie podpisy trafią do premier Beaty Szydło. Wkrótce do Słupska przyjechać ma minister Andrzej Adamczyk, kierujący MIiB i rozwiać wątpliwości.

Alek Radomski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.