Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciao, Giorgetto! Historia projektantka samochodów Giorgia Giugiaro

Marek Ponikowski
Gdy dostał powołanie do wojska, Nuccio Bertone poruszył niebo i ziemię, by go wyreklamować ze służby. Uzyskał tyle, że Giorgio mógł odsługiwać wojsko w miejscowości Bra pod Turynem. Do wynajętego dla niego pokoju hotelowego obok koszar wstawiono deską kreślarską. Spod ręki szeregowca Giorgia Giugiaro wyszły projekty nadwozi Fiata 850 Spider, Alfy Romeo Giulia GT i Ferrari 250 GT

Mówił, że projektował samochody dla wszystkich wielkich producentów z wyjątkiem Hondy. - Ale kiedyś ten brak nadrobię - dodawał z uśmiechem. Jednak nie. Z końcem czerwca Giorgio (Giorgetto) Giugiaro, artysta uznany w 1999 roku przez jury złożone ze stu trzydziestu dziennikarzy motoryzacyjnych z całego świata za największego dizajnera XX wieku, odszedł z firmy noszącej jego nazwisko. Zrezygnował też ze stanowiska honorowego prezesa. W oficjalnym komunikacie poinformowano, że zamierza poświęcać więcej uwagi sprawom osobistym. Italdesign Giugiaro SpA należy teraz w całości do Lamborghini Holdings, wchodzącego w skład koncernu Volkswagen.

* * *

Jego dziadek malował freski w kościołach Piemontu, malarstwem religijnym zajmował się też ojciec Giorgetta. On sam jako czternastolatek zapisany został w 1952 roku do szkoły plastycznej w Turynie. Uczył się także rysunku technicznego. Gdy słynny Dante Giacosa zobaczył na pokazie uczniowskich prac szkice młodego Giugiaro, z miejsca zaproponował mu posadę w studiu projektowym Fiata. "Nie użyli żadnego mojego projektu" -mówił potem rozżalony Giorgetto. Ale on sam skorzystał bardzo wiele. Mając 17 lat był już wysokiej klasy specjalistą z dziedziny wzornictwa przemysłowego. - To nie mogą być twoje rysunki! - wykrzyknął zdumiony Nuccio Bertone, patrząc na prace Giorgia, gdy ten uprosił go o chwilę rozmowy podczas Salonu Samochodowego w Turynie w roku 1959. - Proszę mi powierzyć jakieś zadanie. Przekona się pan - zaproponował Giugiaro. Dostał zlecenie na projekt sportowej Alfy Romeo 2000 Sprint. Po niewielkich poprawkach jego szkice przeobraziły się niebawem w nadwozie sławnego do dziś prototypu Testudo…

* * *

Gdy został powołany do wojska, Bertone poruszył niebo i ziemię, by go wyreklamować ze służby. Uzyskał tyle, że Giorgio mógł odsługiwać wojsko w miejscowości Bra pod Turynem. Do wynajętego dla niego pokoju w małym hoteliku obok koszar wstawiono deską kreślarską. Spod ręki szeregowca Giugiaro wyszły m.in. projekty nadwozi Fiata 850 Spider oraz Alfy Romeo Giulia GT i Ferrari 250 GT. W kolejnych latach, już w cywilu, stworzył kolejne świetne dzieła firmowane przez Carozzeria Bertone: Alfa Canguro, Maserati 5000 GT, Aston Martin DB4, Iso Rivolta, BMW 3200 CS…

* * *

Pracując nad prototypem sportowego Iso Grifo Giorgetto poznał Aldo Mantovaniego, właściciela firmy konstruktorskiej UTIV, która przygotowywała podwozie tego auta. Po kilkunastomiesięcznym epizodzie w pracowni Ghia Giugiaro postanowił stanąć na własnych nogach. Firma utworzona w 1967 roku nosiła nazwę Ital Styling. Niebawem Mantovani i Giugiaro zdecydowali się na połączenie przedsiębiorstw, które okazały się - jak to się dziś mówi - doskonale kompatybilne. Nazwa nowej spółki Italdesign i jej siedziba, Moncalieri pod Turynem, wkrótce miały stać się sławne daleko poza granicami Włoch. Jedno z pierwszych zleceń było wręcz karkołomne: obejmowało nie tylko zaprojektowanie dla Alfy Romeo modelu Alfasud i opracowanie dla niego silnika, ale też budowę całej fabryki w Pomigliano d'Arco pod Neapolem!

* * *

Kryzys paliwowy roku 1973 wyhamował dynamikę rozwoju przemysłu motoryzacyjnego w Europie, ale to właśnie lata siedemdziesiąte okazały się okresem największych sukcesów Giugiaro. Zaprojektował m.in. nadwozie Volkswagena Golfa, które do dziś stanowi punkt odniesienia dla stylistów tworzących kolejne wersje bestsellera z Wolfsburga. Nie obyło się bez komplikacji. Prezes VW Kurt Lotz uważał, że główny stylista Italdesign jest właściwym człowiekiem do odświeżenia produktów Volkswagena, ale jego następca Rudolf Leiding projekty firmowane przez Lotza z miejsca odrzucił. Wszystkie z wyjątkiem Golfa - bo przygotowania do produkcji były już mocno zaawansowane. Leiding uważał jednak auto zaprojektowane przez Giorgia Giugiaro za fatalną pomyłkę. Ostatecznie kształty opracowane w Moncalieri uzyskał też pierwszy VW Passat. A to samo nadwozie w odmianie sedan dostała pierwsza generacja Audi 80. Wszystkie trzy auta okazały się przełomowe dla koncernu! W latach 70. Giugiaro wymyślił także m.in. Fiata Pandę - auto o najprostszym bodaj kształcie, jaki kiedykolwiek stworzono, ale z niebanalnie rozplanowanym i funkcjonalnym wnętrzem. Podobieństwo FSO Poloneza i zaprojektowanej przez Giugiaro Lancii Delta niedwuznacznie wskazuje, że miał on sporo wspólnego również z nadwoziem auta z Żerania… Dwie dekady później nadwozia z pracowni Italdesign zdobiły produkowane w FSO auta marki Daewoo - Lanosa i Matiza.

* * *

XIX wiek nie jest łaskawy dla włoskiej szkoły samochodowego dizajnu. Przegrywały walkę o przetrwanie firmy Pininfariny i Bertone. Wyrosło nowe pokolenie utalentowanych twórców. Anglicy, Niemcy, Amerykanie, Francuzi, Holendrzy, Japończycy… Także Polacy. Wielkie koncerny dorabiały się własnych centrów projektowych i coraz rzadziej zlecały opracowanie nowych modeli Włochom, w tym także firmie Giugiaro i Mantovaniego. Już dekadę temu klientami włoskich stylistów byli niemal wyłącznie producenci z Chin i Indii. Giugiaro nie narzekał jednak na brak zajęcia. Projektował obudowy aparatów fotograficznych dla Nikona i komputery dla Apple'a. Stylizował broń strzelecką dla firmy zbrojeniowej Beretta i zegarki dla Seiko, a nawet… makarony dla Voiello, znanego neapolitańskiego wytwórcy "pasty". Mało kto wie, że także kształt wagonów oraz wnętrza szybkiego pociągu Pendolino, który niedawno wjechał na polskie tory, zaprojektowane zostały pod kierunkiem mistrza Giugiaro.

* * *

Co ostatecznie sprawiło, że zdecydował się odejść? Wiek? Żal, że włoski przemysł motoryzacyjny, który przez kilka dekad był jego środowiskiem naturalnym, przestał praktycznie istnieć? A może nie umiał się odnaleźć w strukturach gigantycznej korporacji z Wolfsburga? Niewykluczone, że zawód sprawił mu ukochany syn Fabrizio, w którym upatrywał swego następcę, a który słabo spisywał się jako dizajner. Pewne jest w każdym razie, że wraz z odejściem Giugiaro europejska motoryzacja utraciła jedną z ostatnich wielkich indywidualności.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki