Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Chrześcijański fitness" - na Pomorzu wyruszą długodystansowe drogi krzyżowe

Piotr Niemkiewicz
archiwum
Dziś cztery bardzo nietypowe pątnicze wyprawy ruszą na pomorskie trasy. Ekstremalne, nocne drogi krzyżowe na Pomorzu to absolutna nowość.

- Jeszcze przed rokiem nie było ani jednej - mówi Kuba Terakowski, koordynator Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, która wyruszy z Jastrzębiej Góry i pokona niemal 50 km brzegiem morza. - W tym roku idą aż cztery. Można powiedzieć, z lekkim przymrużeniem oka, że to taki nasz chrześcijański fitness.

Wierni w piątkowy wieczór wyjdą z Pruszcza Gdańskiego (dojdą do Rewy - 52 km), Matemblewa (na Kalwarię Wejherowską - 52), z Jastrzębiej Góry (do Helu - 49) oraz Mikoszewa (do Piasków - 47).

Wyzwaniem jest nie tylko odległość i pora dnia. Trasę drogi krzyżowej trzeba pokonać w milczeniu. Można iść samemu, można też w grupach, ale te nie powinny liczyć więcej niż do 10 osób.

- To nowa forma duchowości, modlitwy, spotkania z Bogiem, a nie wyścig do mety - podkreśla Kuba Terakowski. - Każdy idzie własnym tempem, bo ważniejsza jest intencja, nie czas ukończenia.
Po drodze pielgrzymi odwiedzać będą stacje, czyli miejsca kultu - kościoły, kapliczki, krzyże - i na miejscu rozważać tajemnice.

Drukowane materiały uczestnicy EDK dostaną podczas wieczornych mszy.
Na trasę w kierunku Półwyspu Helskiego zgłosiło się 180 osób. To bardzo dużo. Więcej jest w Matemblewie, gdzie zarejestrowano ponad dwie setki chętnych.

- Ile z nich rzeczywiście pójdzie? Nie mam pojęcia - mówi Kuba Terakowski. - Sporo osób jest w średnim wieku i starszych, które nie mają dużego doświadczenia w pieszych wyprawach.

W Pruszczu Gdańskim EDK ruszy spod kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy o godz. 20.30.
- Zapisały się 72 osoby, ale sporo jeszcze dołączy - mówi Jacek Zarzycki, koordynator Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w Pruszczu Gdańskim. - Średnia wieku to około trzydzieści kilka lat. Ruszymy spod kościoła na drogę techniczną na wale wzdłuż Kanału Raduni.

Najbardziej na północ wysunięta trasa EDK rozpocznie się w jastrzębiogórskim kościele mszą o godz. 18.
Po niej wierni zejdą na plażę i po piasku iść będą w kierunku Helu. Na twardy ląd wchodzić będą w okolicach poszczególnych stacji.

Nieszczególnie sprzyjać mogą też zapowiadane opady, ale to akurat pielgrzymów odstraszać nie powinno.
- Deszcz tylko podniesie ekstremalność tej wyjątkowej drogi krzyżowej - zauważa Kuba Terakowski.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki