UKS zagrał w Chorzowie bez swojej czołowej zawodniczki Karoliny Mokrzki, która w pierwszym starciu tych drużyn rzuciła aż 11 bramek. Mokrzka nie wystąpiła ze względu na kontuzję. Już początek meczu pokazał słabość kościerskiej ekipy. Słaba gra w obronie, a także liczne straty piłek, z czym UKS ma poważny problem już od kilku spotkań, zostały bezwzględnie wykorzystane przez gospodynie. Po 10 minutach chorzowianki prowadziły 7:1. Warto zaznaczyć, że drugą bramkę kościerzynianki rzuciły dopiero w 12 minucie.
Zdecydowanie lepiej zaczęły grać w drugim kwadransie, jednak Ruch nie pozwolił na zbyt duże odrobienie strat i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 19:10. Drugą odsłonę chorzowianki zaczęły znakomicie, podobnie zresztą, jak pierwszą. W 45 minucie prowadziły różnicą 10 trafień i od tego momentu kontrolowały przebieg meczu. Kościerzynianki, które nieco poprawiły swoją grę w drugiej części, nie potrafiły jednak znaleźć sposobu na fenomenalnie spisującą się w tym meczu bramkarkę Ruchu Monikę Ciesiółkę. Ostatecznie Ruch Chorzów w pełni zasłużenie wygrał spotkanie 36:25. Przegrana UKS PCM oznacza, że zespół Dariusza Męczykowskiego, aby utrzymać się w Superlidze, najprawdopodobniej będzie musiał walczyć w meczach barażowych.
W najbliższą sobotę UKS PCM Kościerzyna we własnej hali - Sokolni, zagra z AZS Łączpolem Gdańsk. Początek spotkania zaplanowano na godz. 16. UKS: Brzezińska, Lisowska - Belter 2, Sus, Liskowska, Żukowska, Ziółkowska, Białek 1, Górna 7, Wójcik 3, Jakubowska 2, Borysławska 10.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
