Lepszego otwarcia spotkania półfinałowego Anglicy wymarzyć sobie nie mogli. W 4. minucie tuż przed polem karnym Chorwatów Luka Modrić faulował Delego Allego. Chwilę potem rzut wolny na bramkę zamienił Kieran Trippier.
Chorwaci mieli podcięte skrzydła, ale szybko się otrząsnęli i zaczęli coraz częściej zbliżać się do pola karnego rywali. Tyle że to Anglicy byli bliżej zdobycia bramki na 2:0. W 30. minucie Harry Kane najpierw w sytuacji sam na sam z Danijelem Subasiciem strzelił wprost w niego, a dobitka, niemal z linii końcowej, trafiła w słupek. Było gorąco!
Ta sytuacja mogła szybko się zemścić. 3 minuty później w ostatniej chwili Ashley Young zdołał wybić piłkę spod nóg Ante Rebicia na rzut rożny. Gdyby nie ta interwencja, to Chorwat huknąłby z kilku metrów w stronę bramki.
W drugiej połowie Anglicy zaczęli spowalniać grę, choć kilka razy wyszli z szybkim, groźnym atakiem. Chorwatom brakowało natomiast pomysłu na złamanie defensywy rywala. Aż do 68. minuty. Wówczas z prawej strony piłkę w pole karne dośrodkował Sime Vrsaljko, a tam obrońców oszukał Ivan Perisić. Mecz zaczął się od nowa!
Chorwacja odżyła i wreszcie prezentowała się tak, jak w poprzednich spotkaniach. Żywiołowo, energicznie i kreatywnie. W 83. minucie mogła wprowadzić swoich fanów w stan euforii. Atomowy strzał Mario Mandżukicia instynktownie odbił jednak Jordan Pickford. A Anglicy? Grali w tym fragmencie nerwowo i jakby czekali już na dogrywkę. No i… doczekali się.
W pierwszej części dogrywki obie ekipy stworzyły sobie po jednej, znakomitej okazji do zdobycia bramki. W 99. minucie Sime Vrsaljko wybił piłkę głową z linii bramkowej po strzale Harry'ego Maguire'a. Z kolei tuż przed końcem pierwszej części dodatkowego czasu Jordan Pickford uratował Anglików przed utratą gola, broniąc strzał Mario Mandżukicie z bliskiej odległości.
Co się odwlecze, to nie uciecze. W 109. minucie Ivan Perisić wyskoczył wysoko do wysokiej piłki przy biernej postawie angielskiego stopera. Do piłki dopadł Mandżukić, który uderzeniem bez przyjęcia po dalszym rogu wprowadził swoich kibiców w stan euforii. Chorwacja była o krok od historycznego finału.
Jakby Anglikom było mało problemów, w końcówce drugiej dogrywki skurcze zaczęły łapać Kierana Trippiera. Piłkarz nie był w stanie kontynuować gry, a limit zmian drużyna Garetha Southgate’a już wykorzystała. Anglicy ambitnie walczyli do ostatnich sekund, ale w dziesiątkę nie byli już w stanie wiele zdziałać.
Wielki finał mistrzostw świata zaplanowany został na niedzielę. Początek spotkania Francja - Chorwacja o godz. 17. Z kolei pojedynek o trzecie miejsce - Belgia - Anglia - odbędzie się w sobotę (godz. 16).
Wcześniej pisaliśmy:
Chorwacja - Anglia, półfinał MŚ 2018 [gdzie oglądać, transmisja, stream, online, zapowiedź, na żywo, wynik meczu]
Transmisję z meczu Chorwacja - Anglia przeprowadzą stacje TVP 1 i TVP Sport. Początek spotkania o godz. 20. Przedmeczowe studio w TVP 1 rozpocznie się natomiast 15 minut wcześniej.
A gdzie oglądać mecz Chorwacja - Anglia w internecie? Bezpłatny stream online dostępny będzie na stronie sport.tvp.pl, a płatny z kolei, po wykupieniu specjalnego abonamentu, na platformach IPLA.tv i Player.pl.
Ponadto, wszystkich Czytelników zapraszamy do śledzenia tekstowej relacji na żywo z tego pojedynku w naszym serwisie - www.dziennikbaltycki.pl.
Chorwacja - Anglia, półfinał MŚ 2018: Walka o historyczny moment
Tu już nie ma żadnej kalkulacji, a stawka środowego pojedynku jest ogromna. Kto go wygra, awansuje do wielkiego finału mistrzostw świata 2018 w Rosji.
- Każdy jest gotowy walczyć za drużynę, zrobić wszystko, aby pomóc kolegom z zespołu. To, jak wyglądają treningi w tygodniu, jest fantastyczne. Są zawsze bardzo intensywne, nakręcamy się nawzajem. Nastawienie jest fantastyczne. Podobnie jak mentalność i chęci, które są w tym zespole przez cały czas - powiedział Eric Dier, reprezentant Anglii.
Chorwaci też jednak są w stu procentach zmobilizowani. Dla nich już sam awans do półfinału jest historycznym wydarzeniem. A gdyby udało im się zrobić jeszcze jeden krok, to byłaby już niemała sensacja.
- Awans do półfinału wielka rzecz dla nas. Zawsze mamy ciężkie przeprawy i teraz też nas taka czeka. Musimy walczyć do samego końca - mówi Zlatko Dalić, selekcjoner reprezentacji Chorwacji.
Wiadomo, że na zwycięzcę pary Chorwacja - Anglia czeka już reprezentacja Francji. Trójkolorowi w finale mistrzostw świata 2018 w Rosji zameldowali się po pokonaniu Belgii w półfinale 1:0.
A jak wtorkowe spotkanie wyceniają bukmacherzy? Dla nich faworytem pojedynku są Anglicy (kurs na zwycięstwo - 2,35, na remis - 3,05, na wygraną Chorwacji - 3,3).
Mecz: Chorwacja - Anglia
Data meczu: 11.07.2018
Godzina: 20
Transmisja: TVP 1, TVP Sport
Rugby według Jacka Karnowskiego. "Za opuszczanie treningów były kary cielesne"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?