Rządzący niepodzielnie Polską Jarosław Kaczyński się oburzył: „Jeśli ktoś twierdzi, że w Polsce nie ma dziś demokracji, to trzeba by zbadać go metodami medycznymi”. Dyplomatyczna riposta, ale jak zwykle celna. Polscy prezydenci przyzwyczajeni są do wyzwisk; jednemu z nich np. przez pięć lat przekręcano nazwisko na Komoruski. Czy Clinton także? Jest mężem kandydatki demokratów na prezydenta, a wybory wygrać może republikanin Trump, który chce zacieśniać przyjaźń z Putinem.
Wicepremier Mateusz Morawiecki, który też emocjonuje się amerykańskimi wyborami, stawia taką diagnozę: - To wybór między dżumą a cholerą! Tymczasem w Brukseli ożywił się „zespół kolesi” w Komisji Europejskiej i, pokazując rządowi polskiemu żółtą kartkę, zażądał rozwiązania do poniedziałku kryzysu konstytucyjnego. Dumni Polacy UE się jednak nie boją. Zresztą zajęci są dobrą zmianą. Np. niepokorna dziennikarka Ewa Stankiewicz ujawniła w Sejmie straszną prawdę, że część obywateli naszego kraju to ubecy „pełniący obowiązki Polaka”, którzy ukryli się w nieoznakowanych pokojach w TVP. Niezwłocznie należy ich stamtąd wykurzyć!
Z kolei pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania głosi pogląd, że hotelarze mogą odmówić wynajęcia pokoju czarnoskórym oraz gejom, zaś jedna z posłanek PiS postuluje, by fizjoterapeuci mający wrażliwe sumienie mogli odmówić masowania pleców kobietom z wkładką wewnątrzmaciczną. Poza tym wszyscy są równi i mogą sobie demonstrować na ulicach, ile chcą. Nawet kobiety z wkładkami wewnątrzmacicznymi nie będą przez policję niepokojone. Mamy przecież demokrację. - Tyle że trochę inną - wyjaśnia poseł Kornel Morawiecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
