Sobotnie spotkanie bardzo źle rozpoczęło się dla piłkarzy z Chojnic. Już w drugiej minucie meczu na listę strzelców wpisał się Tomasz Foszmańczyk, który strzałem z 15 metrów przełamał ręce bramkarza i dał gospodarzom prowadzenie. Wydawało się, że GKS narzuci piłkarzom z Pomorza swój styl gry i będzie kontrolował to, co dzieje się na boisku.
Na szczęście dla podopiecznych trenera Macieja Bartoszka, szybko odpowiedzieli oni rywalom skutecznym ciosem. W 9. minucie spotkania, po potężnym uderzeniu z rzutu wolnego, piłka odbiła się od słupka GKS-u i spadła tuż pod nogi Bartłomieja Niedzieli. A ten dopełnił tylko dzieła.
Kibice mogli być podekscytowani takim obrotem wydarzeń i zapewne liczyli na więcej. Niestety, więcej bramek w tym meczu już nie padło. Więcej dogodnych okazji strzeleckich stworzyli sobie co prawda gracze GKS-u, ale brakowało im skuteczności.
Chojniczanka po tym spotkaniu z wyniku na pewno może być zadowolona. Drużyna trenera Macieja Bartoszka na pewno ma jednak nad czym pracować.
Follow https://twitter.com/baltyckisportOpracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?