Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka zremisowała bezbramkowo w Niecieczy z Termaliką

Piotr Hukało
Anna Kaczmarz / Polskapresse / Dziennik Polski
W meczu pierwszej ligi piłki nożnej Chojniczanka zremisowała w Niecieczy z Termalicą Bruk-Betem 0:0.

Beniaminek z Chojnic swoje I-ligowe podboje rozpoczął wyjątkowo dobrze. Zespół trenowany przez Mariusza Pawlaka po pięciu kolejkach zajmuje 5 miejsce, gromadząc na swoim koncie 8 punktów. Chojniczanka zdążyła udowodnić ligowym przeciwnikom, że jest silną drużyną, a spotkania z nią nie oznaczają wcale pewnych punktów, nawet dla ligowych "wyjadaczy".

Żółto-biało-czerwoni szybko wypracowali sobie miano objawienia wśród I-ligowych beniaminków, co po raz kolejny udowodnili w niedzielnym pojedynku z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Zespół, który od dwóch sezonów puka do bram ekstraklasy, wylał sporo potu w spotkaniu z gośćmi z Pomorza.

Chojniczanka może czuć żal do samej siebie. W ostatnich dwóch kolejkach była bardzo blisko wywalczenia kompletów punktów. Najpierw GKS Bełchatów (obecnie lider tabeli) zgarnął 3 punkty, nie stawiając podopiecznym Mariusza Pawlaka warunków nie do spełnienia, później Olimpia Grudziądz doprowadziła do remisu, strzelając na remis osłabionej "Choj- nie" w doliczonym czasie gry.
W drugiej części meczu w Niecieczy Chojniczanka złapała wiatr w żagle i uwierzyła, że korzystny wynik jest w jej zasięgu.

Już w 50 min golkipera gospodarzy postraszył Robert Bednarek, a 3 minuty później duet Ikegami - Maciej Ropiejko był najbliżej otwarcia wyniku. Japończyk posłał do wbiegającego w pole karne napastnika miękką piłkę z boku boiska, którą w ostatniej chwili "przeciął" Kasprzik.

W kolejnych minutach dwukrotnie pokonać bramkarza próbował jeszcze Mikołajczak, jednak obydwa jego strzały zza pola karnego mijały bramki. Końcówka spotkania nie obfitowała w wiele sytuacji bramkowych.

Zarówno zespół trenera Mariusza Pawlaka, jak i piłkarze trenowani przez Dusana Radol- skiego pogodzili się z podziałem punktów i żaden zespół nie chciał zaryzykować bardziej ofensywnej gry.

Remis to korzystny wynik, patrząc z perspektywy Chojniczanki - zespołu, który nie będzie walczył o awans. Termalika, która ma chrapkę na grę w T-Mobile Ekstraklasie, na razie nie spełnia oczekiwań swoich kibiców, którzy po meczu z "Chojną" wysyłali piłkarzy do… obierania kukurydzy na polach sąsiadujących ze stadionem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki