Mało tego, trener Maciej Bartoszek skarżył się ostatnio na brak skuteczności i generalnie problemy w ofensywie, a tymczasem jego podopieczni wbili najlepszej defensywie ligi dwa gole. Dokładnie tyle, ile Nafciarze mieli straconych w dziewięciu meczach wiosną.
O ile sam rezultat jest jak najbardziej sprawiedliwy, o tyle przydałoby się wreszcie coś zrobić z sędzią Pawłem Pskitem. Najpierw arbiter nie uznał prawidłowego gola dla Chojniczanki, a potem przyznał jej - konsekwentnie mnożąc błędy - niesłusznie rzut karny.
Całe szczęście, że nie wypaczył wyniku, bo to mogłoby dobić (psychicznie) żółto-biało-czerwonych. A tak gracze Bartoszka wyskoczyli z miejsca barażowego na... jedenaste miejsce. Zaliczyli zatem awans o cztery pozycje i niewątpliwie podbudowali się mentalnie.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?