Wydawało się, że Chojniczanka, która ostatnio gra mocno w kratkę, w końcu ma za sobą trudniejszy okres w rundzie rewanżowej. W sobotę podopieczni trenera Krzysztofa Bredego wybrali się na mecz do Łęcznej, gdzie tamtejszy Górnik wciąż nie może sportowo się otrząsnąć. Wydawało się, że piłkarze z Chojnic to wykorzystają i poprawią swoją pozycję w czubie tabeli.
Boiskowe realia okazały się jednak inne. Więcej determinacji wykazywali w sobotę gospodarze, którzy od początku szukali okazji do zdobycia bramki. Doczekali się w 25 minucie, kiedy to sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką jednego z graczy Chojniczanki. Jedenastkę na gola zamienił natomiast Patryk Szysz.
Ten sam zawodnik Górnika na listę strzelców wpisał się już w drugiej połowie. A kiedy w 75 minucie bardzo ładnym, mierzonym uderzeniem popisał się Grzegorz Bonin, to jasne się stało, że Chojniczanka nie wróci z Łęcznej z punktową zdobyczą.
Sobowtór Mohammeda Salaha czasami nie ma lekko
RUPTLY/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?