Chojniczanka przegrała po raz czwarty z rzędu! [TABELA]

- Najważniejsze jest dla mnie to, żeby ta drużyna zaczęła grać tak, jak niedawno i przede wszystkim punktować. Dla mnie dobro zespołu jest najważniejsze. Myślę, że znajdziemy receptę na to, by wygrywać. Chcemy być taką Chojniczanką, jaką mają zamiar oglądać kibice - mówił ostatnio trener Mariusz Pawlak.

Pytanie tylko, kiedy Chojniczanka zacznie punktować? Jak na razie bowiem się na to nie zanosi. A humory w Chojnicach są coraz gorsze, bo piłkarze ekipy z Pomorza przegrali już po raz czwarty z rzędu. Jak na razie gorsze od Chojniczanki są tylko dwa zespoły - Olimpia Grudziądz i Rozwój Katowice. A to marne pocieszenie.

Chojniczanka miała szanse na to, by zgarnąć w meczu z Zagłębiem jeden punkt, ale w samej końcówce meczu swojej szansy nie wykorzystała. Z drugiej jednak strony, drużyna Mariusza Pawlaka mogła również przegrać do starcie w znacznie większych stosunku.

Od samego początku piątkowego meczu piłkarze Zagłębia naciskali rywala, dążąc do strzelenia pierwszej bramki. Sztuka ta udała im się w 26. minucie. Po znakomitym strzale z dystansu na listę strzelców wpisał się Łukasz Matusiak. Ale z prowadzenia gospodarze długo cieszyć się nie mogli, bo już 10 minut później rzut wolny pośredni na bramkę zamienił Paweł Zawistowski.

Niestety, Chojniczanka dostała w pierwszej jeszcze bramkę do szatni. Po rzucie wolnym piłka trafiła pod nogi Michała Fidziukiewicza i jak się później okazało, ten zanotował ostatnie trafienie w tym spotkaniu.

W drugiej połowie co prawda oba zespoły miały swoje sytuacje, ale zdecydowanie lepiej prezentowali się gospodarze i to oni odnieśli zasłużone zwycięstwo, po którym awansowali na fotel lidera I ligi!