Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka - Legia. W Chojnicach mistrza Polski przywitają solidni ligowcy i nowa trybuna

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Michał Kucharczyk (z prawej) trzy lata temu grał przeciwko Chojniczance w Pucharze Polski
Michał Kucharczyk (z prawej) trzy lata temu grał przeciwko Chojniczance w Pucharze Polski piotr hukalo / dziennik baltycki / polska press
Zmagania w nowej edycji Pucharu Polski obrońcy trofeum, Legia Warszawa, rozpoczną we wtorek w Chojnicach. Zespół Ricardo Sa Pinto będzie zdecydowanym faworytem, w barwach Chojniczanki gra jednak wielu zawodników znanych z boisk ekstraklasy, którzy chcą sprawić niespodziankę.

Rusza nowa, odświeżona formuła Pucharu Polski. W tym sezonie kluby Lotto Ekstraklasy nie rozpoczynają zmagań od 1/16 finału, ale od 1/32. Od pierwszej rundy na szczeblu centralnym gra też 18 drużyn z Fortuna I ligi, dziesięć z II ligi, 16. zwycięzców Pucharu Polski na szczeblu regionalnym oraz cztery zespoły z rundy przedwstępnej rozegranej pomiędzy ośmioma najsłabszymi drugoligowcami poprzedniego sezonu.

Legia to nie tylko obrońcy trofeum, ale też drużyna, która zdobyła najwięcej Pucharów Polski w historii - aż 19. W ośmiu ostatnich edycjach stołeczna drużyna triumfowała aż sześciokrotnie. I tym razem legioniści są faworytem rozgrywek. Po koszmarnym początku sezonu wydaje się, że nowy trener Ricardo Sa Pinto wychodzi z drużyną na prostą. Po zwycięstwie z Lechem Poznań na własnym stadionie Wojskowi pokonali w sobotę na wyjeździe Miedź Legnica (4:1). Do ich gry wciąż można mieć sporo zastrzeżeń, najgorsze jest już chyba jednak za drużyną.

Po wyjeździe do Legnicy legioniści nie wrócili do Warszawy, ale udali się do ośrodka w Opalenicy, gdzie trenują przed wtorkowym meczem z Chojniczanką. Sa Pinto ma do dyspozycji wszystkich zdrowych piłkarzy, w niedzielę dojechało do nich też trzech młodych zawodników rezerw (m.in. Mateusz Hołownia, który zaliczył w tym sezonie cztery mecze w pierwszym zespole).

Szansę dostanie prawdopodobnie kilku zawodników, którzy w lidze grali mniej. Portugalski trener nie chciał jednak przewidywać, jak daleko posunie się w rotacji składem. - Na razie nie odpowiem na to pytanie. Mamy trzy mecze w krótkim odstępie czasu i oczywiście będę starał się robić wszystko, by drużyna nie straciła na jakości. Możliwe, że zrobię zmiany na wtorkowe spotkanie, rozważam je, ale nie jestem jeszcze na sto procent pewny, jak wyglądał będzie nasz skład. Mamy jednak szeroką kadrę i mogę skorzystać z wielu zawodników - uciął po meczu z Miedzią Sa Pinto.

O tym, jak może skończyć się zlekceważenie rywala może młodszym kolegom i sztabowi szkoleniowemu opowiedzieć Miroslav Radović, który 12 lat temu brał udział w największej kompromitacji Legii w Pucharze Polski. Serb strzelił gola, ale Stal Sanok trafiła do bramki Wojskowych dwa razy i to III-ligowcy awansowali do kolejnej rundy.

We wtorek sensacji o podobnej skali nie będzie, bo Chojniczanka to nie outsider z III ligi, ale jeden z czołowych zespołów w pierwszej. Po 11. kolejkach drużyna Przemysława Cecherza zajmuje czwarte miejsce w tabeli z punktem straty do premiowanego awansem drugiego. W Chojnicach gra wielu zawodników, którzy swoje w ekstraklasie widzieli. W bramce Radosław Janukiewicz (107 występów na najwyższym szczeblu), w obronie m.in. Deleu (178 meczów), Kamil Sylwestrzak (119) i czterokrotny reprezentant Polski Hubert Wołąkiewicz (230), w pomocy choćby Krzysztof Danielewicz (92), Miłosz Przybecki i Ukrainiec Serhij Pyłypczuk (po 95) czy były zawodnik Legii, a ostatnio Sandecji Nowy Sącz Wojciech Trochim (42), a w ataku Piotr Grzelczak (220). Obok doświadczonych graczy jest też kilku młodych wilków. Średnia wieku piłkarzy, którzy zagrali w sobotę z Garbarnią Kraków (2:1) wyniosła jednak 29,5 roku.

Specjalnie na mecz z Legią w Chojnicach zbudowano nową trybunę, która pomieści dodatkowe 1000 kibiców. Łącznie mecz obejrzy ok. 4 tys. fanów, w niedzielę klub informował, że w sprzedaży pozostały już tylko ostatnie bilety.

To już druga okazja na to, by zobaczyć legionistów w Chojnicach. Trzy sezony temu obie drużyny zmierzyły się w ćwierćfinale Pucharu Polski. W pierwszym meczu gospodarze remisowali 1:1, ale przegrali po bramce Ondreja Dudy w końcówce. W rewanżu przy Łazienkowskiej Chojniczanka szybko objęła prowadzenie, ale przegrała 1:4. Z piłkarzy, którzy bronili wtedy barw Legii we wtorek zagrać mogą tylko Arkadiusz Malarz, Michał Pazdan i Michał Kucharczyk.

Mecz rozpocznie się o 17.30. Transmisja na antenie Polsatu Sport.

Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Sandro Kulenović: W Juventusie mogłem trenować z moim idolem Mandžukiciem, ale tęskniłem za Legią

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Chojniczanka - Legia. W Chojnicach mistrza Polski przywitają solidni ligowcy i nowa trybuna - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki