Najbliżsi rywale "Chojny" dobrze znają problemy wyjazdowe z jakimi borykała się Chojniczanka. Przeciwnicy z sąsiedniego powiatu byli w takiej samej sytuacji. Również z uwagi na montaż pylonów z oświetleniem musieli przez dłuższy czas grywać tylko na wyjazdach. W Bytowie z pracami uporano się szybciej. Na początku września zespół Tomasza Kafarsiego zagrał u siebie po raz pierwszy przy sztucznym oświetleniu. Piłkarze nie zapamiętali tego meczu zbyt dobrze. Być może blask świateł ich oślepił, bo przegrali z Dolcanem Ząbki aż 1:4. - Zobaczymy jak to będzie w naszym przypadku. Wydaje mi się, że jesteśmy trochę mniej chimeryczni niż drużyna z Bytowa. Poza tym każdy zespół piszę swoją historię i nie bardzo jest sens patrzyć jak w podobnych sytuacjach odnaleźli się nasi rywalem - twierdzi Andrzej Rybski, pomocnik Chojniczanki.
Siedem kolejek, które przyszło zespołowi z Chojnic rozegrać na wyjazdach zakończyło się trzema zwycięstwami i porażkami i jednym remisem. - Wydaje się, że z tego trudnego okresu udało nam się wyjść z twarzą. 10 punktów nie jest najgorszym rezultatem. Choć apetyty na pewno były większe, a my straciliśmy kilka bramek w dość nieodpowiedzialny sposób, to o kompromitacji nie można mówić - wyjaśnia Rybski.
Jak podkreśla "Ryba" przed sezonem graczom wydawało się, że kwestie mecze wyjazdowe będą łatwiejsze do udźwignięcia. - Brakowało czasu na wszystko. Bywały takie sytuacje, że w domach byliśmy 2 dni i znowu jechaliśmy w Polskę. Nie mogliśmy przepracować mikrocyklu, ale najbardziej doskwierał brak możliwości psychicznego odetchnięcia - wspomina.
Przed derbami w lepszej sytuacji wydaje się być Chojniczanka. W trzech ostatnich starciach obu drużyn piłkarze w czarnych koszulkach schodzili z boiska jako przegrani. Choć zespół Kafarskiego w tabeli zajmuje miejsce niższe niż "Chojna", to w rzeczywistości wydaje się, że Bytovia radzi sobie lepiej. Do tej pory zanotowali tylko jedną przegraną. W okresie wyjazdowych występów bytowiacy zaliczyli jedno zwycięstwo i trzy remisy. Warto nadmienić, że dzisiejszy mecz dla Bytovii będzie jednym z dwóch zaległych pojedynków.
- Jesteśmy w dobrych nastrojach. Cieszymy się, że w końcu możemy wystąpić u siebie i dać swoim kibicom trochę radości - podkreśla Andrzej Rybski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?