Chojniczanka Chojnice postawiła się faworytowi, ale nie ma nawet punktu. Ruch Chorzów wygrał, bo był skuteczniejszy

Chojniczanka nie była faworytem w starciu z Ruchem. To zespół z Chorzowa walczy o awans do PKO Ekstraklasy, a gospodarzom przyświecają odmienne cele.

Tymczasem podopieczni trenera Krzysztofa Bredego postawili się faworytom i zagrali z Ruchem jak równy z równym. Chojniczanka miała swoje okazje do strzelenia gola, ale zdecydowanie problemem była skuteczność. A dokładniej, to jej brak. Jak się gra z rywalem wyżej notowanym, to trzeba wykorzystywać swoje szanse, aby postarać się o niespodziankę. Gospodarze jednak tego nie potrafili zrobić.

A Ruch? To nie był na pewno łatwy mecz dla zespołu z Chorzowa, ale ten wykorzystał jedną ze swoich okazji i dzięki temu wrócił na Śląsk z trzema punktami. To było już w doliczonym czasie gry do pierwszej połowy. Po dośrodkowaniu w pole karne powstało ogromne zamieszanie, a w nim najlepiej odnalazł się Daniel Szczepan, który nie trafił czysto w piłkę, ale futbolówka i tak znalazła drogę do bramki Chojniczanki w tych niezwykle szczęśliwych okolicznościach dla zespołu gości. Podopieczni trenera Bredego dalej są zatem w strefie spadkowej i punktów będą musieli poszukać w kolejnych spotkaniach ligowych.

CZYTAJ TAKŻE: Takie kontrowersyjne i pamiętne oprawy przygotowali kibice. Budzą skrajne emocje

Chojniczanka Chojnice - Ruch Chorzów 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Daniel Szczepan (45+4)

Chojniczanka: Kuchta - Niepsuj, Grolik, Buchał, Mikołajczyk - van Huffel (56 Mikołajczak), Drewniak, Karbowy (88 Bartosiak) - Skrzypczak, Tuszyński, Szelągowski (46 Stróżyński - 76 Korczyc)

Ruch: Bielecki - Kasolik, Baranowski, Szur - Michalski (61 Feliks - 76 Moneta), Sedlak, Sikora, Swędrowski (61 Janoszka), Wójtowicz - Szczepan (70 Pląskowski), Kobusiński (61 Foszmańczyk)

Żółte kartki: Karbowy, Niepsuj, Buchał (Chojniczanka) oraz Pląskowski, Baranowski (Ruch)

Sędziował: Grzegorz Kawałko (Olsztyn)