- Zarwane chodniki kiedyś zdrowiem przypłacę - twierdził Arseniusz Finster, burmistrz Chojnic podczas ostatniej Rady Miejskiej. - Sam interweniowałem trzy razy, kiedy widziałem, że na chodniku na ulicy Jana Pawła II trzy gruszki [samochody ciężarowe z gotowym do wylania betonem - przyp.red.] stały. Od dwunastu lat proszę urzędników, aby natychmiast, kiedy coś takiego zauważą, interweniowali. Niestety, ten system, który staram się wprowadzić, często zawodzi. To krytyczne uwagi do moich urzędników. Po co inwestujemy tysiące w chodniki, skoro za chwilę szlag je trafi - dodał.
Parkowanie na chodniku samochodów ciężarowych, których masa całkowita wynosi powyżej 2,5 tony, jest zabronione. Niedostosowanie się do tego grozi mandatem do 500 złotych. Jak mówi Tadeusz Rudnik, komendant chojnickiej Straży Miejskiej, nie jest to jedyna kara, jaka może zostać nałożona.
- Możemy nakazać przywrócenie do stanu pierwotnego lub obciążyć kosztami naprawy zarwanej części chodnika. Możemy też ubiegać się o odszkodowanie z ubezpieczenia samochodu. Mamy możliwości, jednak nie wszystkie zdarzenia tego typu udaje nam się ujawnić - tłumaczy Rudnik.
Tych, których udało się ustalić, kara nie ominęła. Właściciel firmy transportowej musiał zapłacić za wylanie dywanika asfaltowego na ul. Bytowskiej. Kierowca jego tira przez kilkaset metrów jechał bez opony. Uszkodzona felga wyżłobiła w ulicy rysę. W innym przypadku właściciel firmy budowlanej z Chojnic musiał wyjąć i ułożyć ponownie ok. 100 m kwadratowych chodnika z polbruku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?