Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik Police - Atom Trefl Sopot: Sensacji spodziewać się nie należy. Walki trzeba jednak wymagać

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń
Fot. Karolina Misztal
Sopockie siatkarki rozegrają w czwartek ostatni mecz w tym roku. W Szczecinie zmierzą się z aktualnymi mistrzyniami Polski, siatkarkami Chemika Police.

Pięć zwycięstw, siedem porażek - takim bilansem po 12 kolejkach legitymują się siatkarki Atomu Trefla. Grają nierówno, potrafią przegrać wygranego seta, ale jednego odmówić im nie można - walki. W ostatnim pojedynku, po szalonym boju, pokonały ŁKS Commercecon Łódź po tie-breaku.

- Dziewczyny w ostatnim meczu pokazały, że potrafią grać twardo i być konsekwentne. Mają wielkie serce do walki. Cieszę się też z tego, że gramy zespołowo. Jeśli jednej zawodniczce nie wychodzi, to druga wnosi na boisko coś pozytywnego - mówił wyraźnie zadowolony z postawy swoich podopiecznych Piotr Matela, szkoleniowiec sopockiego klubu.

Można powiedzieć, że momentami sopockie siatkarki potrafią się dobrze odnaleźć w chaotycznej grze. Nie brakuje im bowiem młodzieńczego polotu. Tyle tylko, że dziś chaotycznej gry raczej nie będzie wiele, przynajmniej ze strony siatkarek Chemika Police. Podopieczne trenera Jakuba Głuszaka w tym sezonie smaku porażki jeszcze nie zaznały. Wygrały wszystkie 12 spotkań i tylko w dwóch pojedynkach męczyły się z rywalkami, triumfując dopiero po tie-breaku.

Siła rażenia Chemika jest ogromna jak na polskie realia. Takich zawodniczek jak Anna Werblińska, Katarzyna Zaroślińska, Izabela Bełcik czy Joanna Wołosz chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Prawdę mówiąc zatem - sopocianki skazane są na pożarcie, a ewentualne zwycięstwo Atomu Trefla byłoby wielką sensacją.

Trener Matela cały czas jednak stara się wpajać swoim zawodniczkom, że dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Zresztą, takie podejście jest zrozumiałe, bo przecież ktokolwiek staje po drugiej stronie siatki, zawsze trzeba podjąć rękawice. Walka - dziś zatem tylko tego można wymagać od sopockich siatkarek.

- Sport polega na tym, że dopóki sędzia nie zagwiżdże, że mecz się zakończył, wszystko można na boisku zrobić. To cały czas staram się powtarzać i wpajać swoim zawodniczkom. Dlatego też myślę, że praca, którą wykonujemy na treningach, przynosi efekty - podkreśla Matela.

Początek spotkania Chemik Police - Atom Trefl Sopot o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki