Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcieli mieć relikwie, a mają kłopoty [GALERIA ZDJĘĆ, INTERAKTYWNA LINIA CZASU]

Maciej Wajer, Joanna Surażyńska
Fragmentem tupolewa, który znalazł się w Kościerzynie, zajęła się prokuratura. Kościerskie uroczystości związane z 5. rocznicą katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154M odbiły się głośnym echem w całym kraju.

Ten niewielki kawałek samolotu miał dla nich dużą wartość. Dlatego w kościerskiej tablicy upamiętniającej ofiary tragedii smoleńskiej umieszczono urny z ziemią z miejsca katastrofy oraz kawałkiem samolotu. Autorem takiego pomysłu był Kazimierz Maszk, były radny powiatu, znany działacz społeczny. Niestety, rozpętała się burza, której nikt się nie spodziewał.

- Ziemię przywiozłem ja, natomiast fragment samolotu mój kolega, który dostrzegł go w drzewie, gdy przebywał z wycieczką na miejscu katastrofy - mówi Kazimierz Maszk.

Okazało się, że uroczystości w Kościerzynie odbiły się głośnym echem w całym kraju. Tak głośnym, że fragmentem samolotu zainteresowała się Naczelna Prokuratura Wojskowa.

- Chcemy zweryfikować autentyczność przedmiotu i sprawdzić jego przydatność dowodową dla śledztwa - powiedział nam ppłk Janusz Woźniak, rzecznik prasowy NPW.

Czynności na zlecenie NPW wykonała już Żandarmeria Wojskowa. Jej przedstawiciele zbadali fragment samolotu.

Uroczystości upamiętniające katastrofę miały miejsce przy pomniku Chrystusa Króla, gdzie znajduje się tablica z nazwiskami wszystkich ofiar tragedii. Uczestniczyli w nich przedstawiciele samorządów, duchowieństwa i mieszkańcy. Głównym punktem obchodów było wmurowanie dwóch, szklanych urn - z ziemią smoleńską i fragmentem tupolewa.

- Jeśli ktoś miał odwagę przywieźć i przypiąć te elementy do tablicy smoleńskiej, to ja, jako burmistrz jestem w stanie tutaj przyjść, brać udział w uroczystościach i nie wstydzę się tego - powiedział dziennikarzom burmistrz M. Majewski.

To, co się stało dzień po uroczystościach, zaskoczyło nie tylko mieszkańców, ale też organizatorów. Fragmentem tupolewa zainteresowała się Naczelna Prokuratura Wojskowa.

- Sprawą zajęliśmy się na podstawie doniesień medialnych - mówi ppłk. Janusz Woźniak, rzecznik NPW. - Chcemy sprawdzić wartość dowodową przedmiotu dla śledztwa. Czynności zleciliśmy Żandarmerii Wojskowej.

W momencie zainteresowania prokuratury kościerskimi uroczystościami, przedstawiciele samorządów nieco się od nich zdystansowali.

- Wzięliśmy udział w uroczystościach, bo chcieliśmy upamiętnić ofiary katastrofy w Smoleńsku i oddać im hołd - mówi Jacek Konkol, asystent burmistrza. - Organizatorem tych uroczystości był K. Maszk.

Z kolei burmistrz miasta w rozmowie z TVP powiedział, że wprawdzie wiedział o tym, że fragment samolotu ma być umieszczony na tablicy, jednak nie interesował się tym, jakie jest jego pochodzenie.

Dodajmy, że Żandarmeria Wojskowa wykonała już czynności zlecone przez NPW.

- Żandarmeria wykonała m.in. oględziny przedmiotu, sprawdziła też, jakie jest źródło jego pochodzenia - mówi mjr Marcin Maksjan z NPW. - Sporządziła również dokumentację fotograficzną. Materiały te jeszcze nie wpłynęły do NPW. Gdy je otrzymamy, to po ich analizie, zapadnie decyzja związana z dalszym tokiem postępowania.

Nasza sonda
ANNA HEFTA
O Kościerzynie zrobiło się głośno w całym kraju za sprawą uroczystości katastrofy smoleńskiej. Nie mamy się czego wstydzić, bo w szczególny sposób upamiętniliśmy tę rocznicę.

ROMAN CIEŚLAK
Mam mieszane uczucia związane z tą całą burzą nad fragmentem tupolewa. Nie ukrywam, że spotkałem się z różnymi komentarzami, nawet bardzo negatywnymi.

JERZY RECŁAW
Jeśli ktoś bierze przedmioty z miejsca objętego śledztwem, to zrozumiałe, że będą tego konsekwencje. Nie jestem więc zdziwiony, że sprawą zainteresowała się prokuratura.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki