Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcemy płacić bezgotówkowo, ale nie zawsze możemy

Maciej Badowski AIP
Najbardziej „ukartowionymi” województwami są opolskie i mazowieckie, a następnie śląskie i małopolskie.
Najbardziej „ukartowionymi” województwami są opolskie i mazowieckie, a następnie śląskie i małopolskie. 123RF
Najbardziej przywiązani do gotówki są mieszkańcy woj. świętokrzyskiego i lubelskiego. Wartość bezgotówkowych wydatków jest proporcjonalna do „ukartowienia” danego regionu kraju

- Chcemy, aby konsumenci mieli realny wybór między kartą i gotówką. Już dziś ta pierwsza jest wskazywana przez kupujących jako preferowana forma płatności. Jednak siła przyzwyczajenia i brak odpowiedniej infrastruktury płatniczej sprawiają, że Polska pozostaje w tyle za resztą Europy, jeśli chodzi o popularność płatności bezgotówkowych. Aby to zmienić, potrzeba więcej terminali płatniczych, szczególnie w tych regionach, gdzie najbardziej ich brakuje. Nasze badania potwierdzają, że przedsiębiorcy, którzy zdecydują się je zainstalować, mogą liczyć na dodatkowych klientów oraz na większą średnią wartość koszyka zakupowego”– mówi Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny polskiego oddziału Mastercard Europe.

Z badania Mastercard „Mapa Polski bezgotówkowej”, wynika, że najbardziej „ukartowionymi” województwami są opolskie i mazowieckie, a następnie śląskie i małopolskie. Posiadanie karty płatniczej deklaruje tam najwięcej ankietowanych. Z drugiej strony, najniższe wyniki pod tym względem notują województwa świętokrzyskie, lubelskie, kujawsko-pomorskie i podlaskie.

Bezgotówkowi liderzy

Województwem, którego mieszkańcy najczęściej deklarują posiadanie co najmniej jednej karty płatniczej (67 proc., przy średniej ogólnokrajowej 58 proc.), jest opolskie. Także na Opolszczyźnie najwięcej ankietowanych deklaruje, że nie korzysta z bankomatów, jeśli nie jest to konieczne (59 proc.), gdyż woli płacić za zakupy kartą.

Na Mazowszu kartę płatniczą posiada 63 proc. mieszkańców, przy czym 61 proc. wskazuje kartę debetową, a 22 proc. – co jest najwyższym wynikiem w kraju – kredytową. Co więcej, ponad 2/3 tamtejszych badanych (67 proc.) uważa płacenie kartą za wygodniejsze niż gotówką, a ponad połowa (55 proc.) nie korzysta z bankomatów, jeśli nie musi, rezygnując z nich na rzecz transakcji bezgotówkowych.

Mieszkańcy woj. śląskiego z kolei najczęściej wskazują, że płacenie kartą jest wygodniejsze niż gotówką (69 proc.). 62 proc. Ślązaków deklaruje posiadanie karty płatniczej (w tym 61 proc. karty debetowej), co daje temu regionowi trzecią pozycję w kraju, ex aequo z Małopolską („debetówkę” posiada tam 59 proc. ankietowanych).

„Mapa Polski bezgotówkowej” pokazuje, że w województwach, w których deklarowane posiadanie kart jest najwyższe, odsetek wydatków bezgotówkowych również należy do największych w kraju. Na Śląsku jest to 47 proc., na Mazowszu 45 proc., w Małopolsce 43 proc., a na Opolszczyźnie 40 proc. Województwem, w którym relatywna wartość wydatków kartą jest najwyższa, jest jednak dolnośląskie (48 proc.), przy średniej krajowej na poziomie 40 proc.

Gdzie płatności kartą są najmniej popularne?

Badanie pozwoliło wskazać również województwa, w których przywiązanie do gotówki jest większe, niż w pozostałych. W Świętokrzyskiem jakąkolwiek kartę płatniczą posiada mniej niż połowa mieszkańców (48 proc.), co jest najniższym wynikiem w kraju. 54 proc. tamtejszych konsumentów przeważnie lub wyłącznie korzysta z gotówki, a aż co czwarty respondent (25 proc.) uważa tę formę płatności za wygodniejszą.

Podobna sytuacja jest w województwie lubelskim. Tam kartę płatniczą posiada 52 proc. ankietowanych. Wśród nich 50 proc. wskazało na kartę debetową, a tylko 12 proc. na kredytową – najmniej w całej Polsce. Większość mieszkańców Lubelskiego jest też przekonana, że płacenie gotówką jest bezpieczniejsze (56 proc.).

W Kujawsko-Pomorskiem niewiele ponad połowa badanych (53 proc.) deklaruje posiadanie jakiejkolwiek karty płatniczej, z czego 50 proc. ma kartę debetową, a 13 proc. – kartę kredytową. Tylko 27 proc. ankietowanych płaci wyłącznie lub częściej kartą, co jest najniższym wynikiem w kraju.

Do gotówki wciąż mocno przywiązani są też konsumenci z woj. zachodniopomorskiego – 27 proc. z nich uważa tę formę płatności za wygodniejszą i prawdopodobnie dlatego ponad połowa z nich (54 proc.) preferuje płatność gotówką (średnia ogólnopolska 42 proc.). Kartę płatniczą posiada tam 58 proc. ankietowanych.

Karty rządzą w dużych miastach

Badanie potwierdza, że popularność kart wzrasta wprost proporcjonalnie do wielkości miejscowości. Na wsiach kartę płatniczą posiada mniej, niż połowa mieszkańców (49 proc.), w miastach do 20 tys. mieszkańców 59 proc., zaś w miastach od 20 do 100 tys. mieszkańców, 60 proc. Idąc dalej, w miastach od 100 do 500 tys. mieszkańców posiadanie karty deklaruje już 67 proc. ankietowanych, a w miastach liczących powyżej 500 tys., ¾ respondentów (75 proc.).

Duża popularność płatności bezgotówkowych w największych miastach wydaje się mieć wpływ na zwyczaje płatnicze w ich miejscowościach satelickich oraz w całych regionach. Na przykład na Śląsku, gdzie aglomeracja liczy ponad 2 miliony mieszkańców, płatność kartą jest najbardziej preferowana w całym kraju. Już niemal co drugi ankietowany (48 proc.) z woj. śląskiego stara się unikać gotówki i płaci wyłącznie lub częściej kartą. Wysokie wskaźniki preferencji kart widać również w woj. mazowieckim (47 proc.), łódzkim i dolnośląskim (po 45 proc.), co można wiązać z obecnością dużych miast, czyli Warszawy, Łodzi i Wrocławia.

Brak terminali hamuje płatności kartą

Warunkiem rozwoju obrotu bezgotówkowego jest nie tylko zmiana przyzwyczajeń konsumentów, ale przede wszystkim zapewnienie im dostępu do terminali płatniczych. Dotyczy to głównie mniejszych miejscowości oraz punktów sprzedaży prowadzonych przez małych przedsiębiorców, takich jak lokalne sklepy i punkty usługowe.

Właśnie na brak terminali płatniczych zwracają uwagę ankietowani. W całej Polsce niemal co czwarty (24 proc.) z nich uważa, że wciąż jest zbyt mało miejsc, w których można płacić kartą. Najczęściej zwracają na to uwagę mieszkańcy woj. opolskiego, śląskiego, mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego i lubelskiego (ok. 1/3 ankietowanych lub więcej w każdym z województw). Realną potrzebę większej liczby terminali widać więc w regionach, gdzie rozwój płatności bezgotówkowych jest już znaczący, a przyzwyczajenie konsumentów do kart płatniczych sprawia, że chcą oni móc używać ich we wszystkich punktach sprzedaży. Z drugiej strony mamy województwa, gdzie płatności bezgotówkowe są mniej popularne, ale mimo to konsumenci zauważają brak terminali. W obu przypadkach zwiększenie ich liczby mogłoby okazać się katalizatorem długofalowych zmian w kierunku większej popularności nowoczesnych form płatności bezgotówkowych.

W perspektywie najbliższych kilku lat rozwój płatności bezgotówkowych powinien przyspieszyć, na co wpływ ma działalność Fundacji Polska Bezgotówkowa. Realizuje ona ogólnopolski program dofinansowania terminali płatniczych dla małych i średnich przedsiębiorców przez okres 12 miesięcy. Dzięki temu terminale pojawiają się w miejscach, w których dotychczas konsumenci nie mieli możliwości płacenia kartą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chcemy płacić bezgotówkowo, ale nie zawsze możemy - Strefa Biznesu

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki