Być może przyjmie on formę happeningu, na co wskazują pojawiające się informacje, że tego dnia przed wejściem do stoczni zorganizowany zostanie I Zakazany Konkurs Rzucania Jajkiem w Lenina.
"Zwycięzcy, czyli sprawcy trzech najlepszych rzutów - jak czytamy w zaproszeniu - otrzymają nagrody, a nagrodę specjalną zapewne ufunduje sam prezydent Gdańska Paweł Adamowicz - tydzień aresztu na Kurkowej".
Czytaj więcej na temat powrotu napisu ''im. Lenina'' oraz sporu wokół bramy Stoczni Gdańsk.
Jak informuje Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, czwartkowe zgromadzenie nie zostało zgłoszone, więc nie jest legalne.
- Chyba że, tak jak w poniedziałek, przyjdzie około ośmiu osób - zaznacza i jednocześnie przypomina, że brama jest własnością miasta zarządzaną przez Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych, a niszczenie cudzej własności jest przestępstwem.
Do negatywnych ocen na temat rekonstrukcji bramy krytycznie się odnosi były stoczniowiec, obecnie poseł Platformy Obywatelskiej, Jerzy Borowczak. Uważa, że mamy do czynienia z hucpą polityczną.
- Kiedy pracowałem w stoczni, Lenin w niej był i to nie tylko nad wejściem, ale też w sali BHP - przypomina poseł. - Nie udawajmy, że było inaczej.
Czytaj też: Lech Wałęsa przed bramą Stoczni Gdańsk im. Lenina [ZDJĘCIA]
W odmiennym tonie wypowiadają się posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
- Zbyt wielu ludzi, w czasach dużo gorszych niż obecne, stało pod tą bramą i marzyło, żeby ten napis zniknął z niej raz na zawsze - podkreśla Anna Fotyga. - Obawiam się, że Europejskim Centrum Solidarności kierują osoby, które nie rozumieją wrażliwości mieszkańców tego miasta.
Nawiązanie do ECS wynika z tego, że brama znajduje się obok budowanej właśnie siedziby tej instytucji. Ma ona również być elementem większej kompozycji przypominającej o społecznym zrywie sprzed 32 lat.
- Przestrzeń wokół bramy nr 2 była w sierpniu 1980 rodzajem agory, bo to przez nią strajkujący kontaktowali się ze światem - przypomina Basil Kerski, dyrektor Europejskiego Centrum Solidarności. - Ma ona ogromne znaczenie symboliczne. Chciałbym bardzo, aby żywa debata o przestrzeni wokół placu Solidarności, bramy nr 2, Sali BHP czy powstającego budynku Europejskiego Centrum Solidarności przyczyniła się do przybliżenia historii tych miejsc zarówno młodym ludziom, jak i turystom.
Czytaj też: Posłowie PiS donoszą na Adamowicza za bramę im. Lenina
Przeciwnicy powrotu Lenina nad wejście do stoczni argumentują, że takie działanie jest nie tyle elementem przypominania przeszłości, co powrotem komunistycznego symbolu. Posłowie PiS Anna Fotyga, Andrzej Jaworski i Maciej Łopiński złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta Gdańska, ale ich wniosek prokuratura odrzuciła.
- Trzeba w tej sprawie zachować rozsądek - apeluje poseł Borowczak. - To tak, jakby powiedzieć, że napis Arbeit Macht Frei w Auschwitz promuje Hitlera, więc go zdejmijmy.
Fryderyk Radziusz , wiceprzewodniczący stoczniowej Solidarności, zapowiada, że związek w dalszym ciągu będzie podejmował działania, aby usunąć napis "im. Lenina". Szczegóły pozostają tajemnicą. Wiadomo natomiast, że jest planowana akcja zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Zobacz koniecznie najnowsze zdjęcia z planu zdjęciowego filmu ''Wałęsa'' Andrzeja Wajdy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
