18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chaos w polskim sądownictwie. Twórcy reformy Gowina popełnili błąd

Tomasz Słomczyński
Przeniesieni na początku roku sędziowie nie powinni w ogóle orzekać - stwierdził w sierpniu Sąd Najwyższy, a stanowisko swoje uzasadnił w zeszłym tygodniu. Może to wywołać gigantyczny chaos w polskim sądownictwie, a wszystko z powodu urzędniczego błędu, którego mieli się dopuścić twórcy reformy Jarosława Gowina.

Co gorsza, urzędnicy Marka Biernackiego próbują sytuację ratować wysyłanymi do sędziów "sugestiami", w których znajduje się coś na kształt polecenia, żeby się nie stosować do uchwały Sądu Najwyższego.

17 sierpnia tego roku SN podjął uchwałę (uzasadnienie opublikowano 8 października), zgodnie z którą przeniesienie sędziego było "nieskuteczne", a tym samym przeniesiony z małego sądu sędzia nie ma prawa orzekać w nowym miejscu pracy.

Co prawda sama uchwała dotyczy jednostkowej sprawy, konkretnego przypadku, ale odnieść ją można do tysięcy bliźniaczo podobnych spraw. I należy się spodziewać, że teraz prawnicy będą masowo podnosić ten argument, zabiegając o uchylenie wyroków wydanych przez przeniesionych w styczniu br. sędziów.

Scenariusz jest następujący: oskarżeni, oskarżyciele i strony w postępowaniu cywilnym mogą teraz skarżyć wyroki sądów pierwszej instancji, nie podnosząc argumentów merytorycznych, odnoszących się do danej sprawy, tylko stwierdzając krótko, że skład sądu był niewłaściwy. Sądom odwoławczym nie pozostanie nic innego, jak uchylić wyroki, które już zapadły (od początku roku), i nakazać powtórzenie postępowań. Ale już bez przeniesionych sędziów, bo oni orzekać nie będą mogli. Jest ich w Polsce około 500. Oznacza to, że tylu właśnie sędziów może stracić możliwość pracy, przez co również setki lub tysiące spraw być może wróci do ponownego rozpoznania.

Na takie właśnie skutki reformy Gowina wskazuje Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia". Dodajmy - reformy, która miała usprawnić system, spowodować bardziej racjonalne gospodarowanie sędziami, skrócić czas oczekiwania na wokandę i czas trwania samych postępowań.

Problem jest czysto formalny - i można by rzec, wręcz banalny. Chodzi o podpis na dokumencie świadczącym o przeniesieniu sędziego. Zgodnie z ustawą - o czym od dawna mówiło Stowarzyszenie "Iustitia", podpis taki powinien złożyć minister. Tymczasem składali go jego urzędnicy w randze podsekretarzy stanu.

Co w tej sytuacji przedsięwzięło ministerstwo? Zaplanowało kontratak.

Opublikowało na swojej stronie internetowej list, który ministerstwo skierowało do Sądu Najwyższego. W liście tym minister Biernacki stwierdza, że uchwała SN z 17 sierpnia powoduje "rozbieżności w wykładni prawa", które należy wyjaśnić. A poza tym: "Nawet jeśli przyjąć, że SN ograniczył skutki uchwały tylko do przeniesień sędziów związanych z ostatnią reorganizacją sądownictwa, to tak długi okres oczekiwania na wypowiedź orzeczniczą, w wyniku czego przez ten cały czas w sądach tych orzekali sędziowie - zdaniem SN, nienależycie obsadzeni - jest częścią odpowiedzialności SN za skutki wydanego rozstrzygnięcia w tej sprawie. Uważam za wysoce niestosowne przenoszenie odpowiedzialności za decyzje orzecznicze SN demolujące wymiar sprawiedliwości".

To nie wszystko. Ministerstwo rozesłało faksy do sądów apelacyjnych ze swoim stanowiskiem w tej sprawie. Korespondencja ta wzburzyła środowisko sędziowskie w Polsce (rozmowę na temat zawartości faksów publikujemy poniżej).
Wygląda na to, że poprawne dotychczas stosunki między Markiem Biernackim a środowiskiem sędziów uległy gwałtownemu pogorszeniu.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki