Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cezary Trybański o odejściu z Polpharmy Starogard Gd.: Nie przypuszczałem, że tak to się potoczy

ŁŻ
Sławek Pietrzak
Cezary Trybański nie jest już zawodnikiem Polpharmy Starogard Gdański. Koszykarz przenosi się do AZS-u Koszalin, który oficjalnie przejął jego kontrakt.

- Nie przypuszczałem, że tak potoczy się aktualny sezon. Od początku czułem się w Starogardzie bardzo dobrze i wierzyłem, że tu dokończę sezon. Grało mi się naprawdę fajnie, chociaż oczywiście brakowało większej liczby zwycięstw - powiedział dla oficjalnej strony klubowej Cezary Trybański.

Koszykarz zapewnił też, że w nowym klubie na pewno da z siebie wszystko, by pomóc drużynie odnosić kolejne zwycięstwa.

- Chciałem w tym miejscu podziękować wszystkim kibicom, zawodnikom, klubowi za te ostatnie miesiące wspólnej pracy. Teraz jednak pozostaje mi się dostosować do aktualnej sytuacji i jak najlepiej pracować dla nowego klubu - przyznał Trybański.

Na temat odejścia zawodnika wypowiedział się też sam prezes klubu z Kociewia - Roman Olszewski, który zaznaczył, że kontrakt byłego gracza NBA bardzo obciążał budżet zespołu.

- W zespole doszło do zmiany trenera a także zatrudnienia nowych zawodników. Co za tym idzie nieco zmieniła się koncepcja składu a dodatkowo kontrakt Trybańskiego jest sporym obciążeniem dla klubowej kasy. W związku z tym w ostatnim czasie poszukiwaliśmy rozwiązania, które pozwoliłoby nam dokonać odpowiednich korekt. Zgłosił się AZS, który przejmie kontrakt zawodnika z dniem 07.02.2014 - komentuje transfer prezes Polpharmy.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki