Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny uprawnień do emisji CO2 biją rekordy, co odbija się na drogiej energii. Ekspert wyjaśnia dlaczego

MT
mat. prasowe
Rachunki za energię będą rosły w tempie 30 - 40 proc. Powód? Drożejący gaz, węgiel, paliwa oraz prawa do emisji CO2. Rezultat jest taki, że na giełdzie towarowej notowania energii elektrycznej wzrosły dwukrotnie w ciągu roku. Gospodarstwa domowe czeka niemały szok cenowy.

Ceny uprawnień do emisji CO2 w Unii Europejskiej, które mają duże przełożenie na ceny energii elektrycznej, wzrosły ponad dwukrotnie, do ponad 60 euro za tonę, w stosunku do poziomu na początku 2021 roku. To wynik gry wolnorynkowej czy bańki spekulacyjnej? Komisja Europejska bada funkcjonowanie systemu handlu emisjami. Informacje na ten temat mają się pojawić do końca roku.

Czy znamy wszystkie powody, przez które prąd i produkty drożeją? Jak działa system emisji i co wpływa na ceny energii - wyjaśnia Mateusz Socha, analityk rynku.

Powodów dlaczego energia elektryczna w Europie drożeje jest wiele, natomiast jednym z istotnych, a często pomijanych, jest koszt, który producenci oraz przedsiębiorstwa ponoszą w związku z obrotem i wykorzystaniem energii elektrycznej ze sfery objętej obowiązkiem handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla (System ETS). Garść faktów: w cenie każdej jednostki energii elektrycznej wykorzystywanej przez sektor przedsiębiorstw energochłonnych oraz zakłady energetyczne, przedsiębiorstwa te muszą umiejscowić koszt, który same ponoszą w związku z funkcjonowaniem Systemu ETS wprowadzonego aktem prawa UE znanym powszechnie jako Dyrektywa w sprawie handlu CO2 (również Dyrektywa ETS).

System handlu uprawnieniami do emisji CO2 nie jest w Unii Europejskiej zjawiskiem nowym, istnieje od 2005 roku, natomiast na naszych oczach system ten dynamizuje i wzmacnia swoje oddziaływanie na gospodarkę, skutkując wzrostem cen energii dla konsumentów oraz produktów wytwarzanych przy użyciu energii elektrycznej.

Celem ww. regulacji, która wprowadzała przed blisko dwoma dekadami System ETS, czyli nową opłatę, było stopniowe mobilizowanie przedsiębiorstw do procesu zielonej transformacji. Temat ten stał się jednak znacząco aktualny w momencie boleśniejszego oddziaływania na portfele konsumentów.

Gdy ceny uprawnień wzrastają, również koszt jaki ponoszą konsumenci wzrasta. Z czego wynika powyższy mechanizm i jaką widzimy perspektywę? Przełom roku 2020/2021 to czas pandemii, ale również okres przechodzenia w kolejną fazę Systemu ETS. Od 1 stycznia br. tempo redukcji z rynku liczby uprawnień do emisji CO2 wzrosło z 1,74 proc. do 2,2 proc. rocznie (w „Fit for 55” widnieje już propozycja podwyższenia do 4,2 proc.) - skutkiem jest materializacja prostego mechanizmu rynkowego - czym mniej towaru po stronie podaży, tym drożej po stronie popytowej. Powyższy mechanizm to jednak nie wszystko.

Cena uprawnienia do emisji tony CO2 jeszcze w końcu ubiegłego roku oscylowała wokół 30 euro za tonę. W momencie pisania tej informacji, cena uprawnienia do emisji jednej tony CO2 oscyluje już powyżej 60 euro za tonę. To ponad dwukrotny wzrost, stanowiący bardzo istotny czynnik cenotwórczy energii elektrycznej. Obecnie cena energii na Towarowej Giełdzie Energii przekroczyła 500 pln za MWh, z czego ok. 270 pln (ok. 60 euro) można przypisać kosztom uprawnień do emisji CO2.

Pytanie zatem, czy strona podmiotów handlujących uprawnieniami ETS jest katalogiem właściwie dobranym, a zachowania jego uczestników nie powodują sztucznego wzrostu cen uprawnień do emisji CO2? Wskazać należy, że z punktu widzenia aspektów formalnoprawnych dyrektywa w sprawie rynków instrumentów finansowych (MiFID II) traktuje uprawnienia do emisji CO2 jako papier wartościowy. Skutkiem powyższego, emitenci CO2 – przedsiębiorstwa energochłonne, zakłady energetyczne, ale również instytucje finansowe, mogą dokonywać obrotu tymi uprawnieniami. Pytaniem, które rodzi się w tym elemencie, jest to, czy prawo nadąża za rzeczywistością? Czy ratio legis aktu prawnego pozostaje realizowane? Czy system ETS, który funkcjonuje wystarczająco precyzyjnie, reguluje przebieg oraz cel transakcji, zapewniając spójność systemów ekonomicznych oraz bezpieczeństwo energetyczne UE w tym odporność na mechanizmy spekulacyjne?

Co przed nami?

Unia Europejska i kraje członkowskie muszą stale opracowywać oraz aktualizować mechanizmy ochronne oraz pomóc w tworzeniu realiów, w których wytwórcy energii elektrycznej będą mogli produkować energię zieloną na podobnych zasadach w stosunku do systemu konwencjonalnego. Bez skutecznych mechanizmów wsparcia, odpowiedzialna, spójna transformacja energetyczna Europy, której przebieg nie pozostawi zakładników przechodzenia w nowoczesność w postaci obywateli, będzie co najmniej utrudniona.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki