Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny jaj pójdą w górę. Jesień i zima uszczuplą nasze portfele, hodowcy przewidują dalsze wzrosty. Kolejny towar luksusowy?

Katarzyna Zawada
Katarzyna Zawada
Branża drobiarska alarmuje - ceny jaj mogą wzrosnąć nawet o kilkadziesiąt procent.
Branża drobiarska alarmuje - ceny jaj mogą wzrosnąć nawet o kilkadziesiąt procent. 123rf.com/photoartem
Branża drobiarska alarmuje, że liczba wylęgających się piskląt jest niska, a to może przełożyć się na podwyżki cen jaj. Mówi się o wzrostach sięgających nawet kilkudziesięciu procent. Prognozy na zbliżające się miesiące nie są łaskawe i wcale nie chodzi tu o warunki pogodowe. Skutki inflacji odczuwa już wiele polskich rodzin. Wzrosły ceny oleju, masła, zbóż i cukru. Pora na jajka? Ile będziemy płacić jesienią?

Spada liczba piskląt niosek. Hodowcy przestrzegają przed jesiennym scenariuszem

Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz poinformowała o spadku bazy produkcyjnej, czyli zmniejszeniu liczby kur nieśnych w polskich hodowlach.

- Spadek w produkcji piskląt niosek miesiąc do miesiąca (lipiec 2022 do czerwca 2022) wynosi 47 proc., a spadek do analogicznego miesiąca roku poprzedniego 52 proc. – alarmują działacze w zapowiedzi najnowszego wydania biuletynu analitycznego „Poultry Insider”.

O ciężkiej sytuacji sektora drobiarskiego mówią nie tylko przedstawiciele branży. Na problem zwrócił uwagę były szef PSL i wicepremier Janusz Piechociński.

- Za kilka miesięcy, późną jesienią i zimą, jaja w Polsce oraz w Europie mogą być wyjątkowo drogie. Ich ceny mogą być wyższe od obecnych nawet o kilkadziesiąt procent – ostrzega Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz – przekazał na Twitterze.

Podwyżki cen jaj. Co ma na to wpływ?

Mariusz Szymyślik, dyrektor ds. analiz KIPDiP podkreśla, że na podwyżki cen jaj wpływa nie tylko zmniejszenie liczby piskląt, ale także niepewność hodowców co do cen pasz i energii.

- Te dwa niekorzystne zjawiska ekonomiczne zbiegają się w czasie z presją organizacji ekologicznych, które żądają od hodowców drobiu nieśnego zmian w systemach chowu kur, co wymaga bardzo dużych nakładów finansowych, na których rolników w obecnym czasie po prostu nie stać. Na domiar złego, branża drobiarska bardzo ucierpiała ostatnio ze względu na zmniejszenie popytu na jaja z sektora hotelarsko-restauracyjnego, co było związane z pandemią COVID-19, a co doprowadziło do ograniczenia produkcji - mówi nam ekspert KIPDiP.

Nakłady jaj wylęgowych wskazują, że sytuacja wcale się nie poprawi. Co więcej, ma na to także wpływ grypa ptaków, która dała się we znaki w wielu krajach europejskich. Ceny jaj już poszły w górę, a to nie koniec. Jesień i zima mogą przynieść kolejne wzrosty. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w lipcu 2022 roku za jajka płacimy o 18,3 proc. więcej niż w lipcu 2021 roku.

Ceny jaj już niedługo mogą zaszokować

Z podobnym problemem mierzą się inne europejskie kraje. Produkcja piskląt niosek w pierwszym półroczu spadła m.in. w Niemczech, Holandii i na Węgrzech. W Polsce problem może być widoczny szczególnie jesienią i zimą. W sierpniu na krajowych straganach za jedno jajko średniej wielkości trzeba zapłacić 1 zł. Na e-bazarkach płaci się średnio 80 groszy. Jeśli ceny faktycznie pójdą w górę, to już niedługo 1,50 zł za jajko może stać się faktem.

Źródło: KIPDiP, GUS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ceny jaj pójdą w górę. Jesień i zima uszczuplą nasze portfele, hodowcy przewidują dalsze wzrosty. Kolejny towar luksusowy? - Strefa Agro

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki