Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny drewna poszły w górę, choć leśnicy je obniżyli. Ile dziś kosztuje opał i czy metr to metr? [WIDEO]

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Zamieszanie z cenami drewna opałowego. Rząd podniósł VAT o 15 procent, leśnicy o tyle samo obniżyli ceny. Ale firmy oferujące drewno pocięte i porąbane żądają sporo więcej, niż przed rokiem. Dlaczego i jak kupować drewno?

Właścicieli kominków i pieców opalanych drewnem, kupujących zapasy na zimę, czeka niemiła niespodzianka. Ceny poszły w górę. W ubiegłym roku pociętą i porąbaną brzozę można było kupić po 160 złotych za metr sześcienny. Dziś kosztuje od 180 do 220 złotych. Najbardziej ceniony ze względu na wartości kaloryczne buk rok temu kosztował 200 złotych za metr, obecnie średnio 240 złotych! Skąd ta podwyżka?

Od 1 lipca rząd wprowadził wyższy podatek na drewno opałowe. VAT z 8 procent podniesiono do 23 procent, wyrównując stawki podatkowe wszystkich rodzajów drewna. Do tej pory firmy kupowały od Lasów Państwowych drewno "papierówkę" z 23 procentowym podatkiem i przerabiały je na opałowe, obłożone niższym VATem. Zarabiały na różnicy w podatku. Dlatego indywidualny nabywca mógł kupić w miarę tanio. Teraz przedsiębiorcy podnieśli ceny.

- Wyższy VAT to jedno, ale rosną też koszty pracowników i wiele innych składowych. Dlatego musieliśmy podnieść ceny - mówi właściciel jednej z drzewnych firm.

Co ciekawe, po podniesieniu stawki podatku Lasy Państwowe... obniżyły ceny drewna opałowego netto średnio o 15 procent. Tyle, ile wynosi różnica VATu. W efekcie klient indywidualny podwyżki nie odczuwa, za to mniej zarobią leśnicy.

W Nadleśnictwie Kielce cena za metr sześcienny drewna iglastego wynosi obecnie 120,50 złotych brutto, wierzby i topoli - 116 złotych, brzozy i olchy - 147 złotych, dęba - 159,90 złotych a buka i grabu - 166 złotych. Przy czym drewno trzeba samemu przewieźć ze składnicy w lesie, a następnie pociąć i porąbać.

- Jest sposób, żeby kupić taniej. To tak zwane samodzielne pozyskanie, popularne na wsiach. Kupujący na zrębach sam przygotowuje sobie drewno z pozostawionych w lesie grubych konarów i szczytów drzew. Wówczas cena buka to tylko 93,48 złotych za metr - mówi Roman Wróblewski, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Kielce.

Leśnik podkreśla, że kupując drewno na zimę trzeba to zrobić odpowiednio wcześniej.
- Drewno liściaste powinno schnąć przez 2 - 3 lata, wtedy ma najlepsze właściwości. Iglaste schnie szybciej. Nie powinno się palić drewnem mokrym - wyjaśnia.

Drugą kwestią jest to, ile w rzeczywistości drewna jest w metrze. Bo istnieje sześcienny i przestrzenny. Ten drugi to "drewno plus powietrze między nim" i w rzeczywistości odpowiada tylko około 0,6 metra sześciennego. - Niższa cena może mylić, dlatego kupując, warto się upewnić, jakie metry kupujemy - radzi Roman Wróblewski.

Zastępca nadleśniczego dodaje, że nawet, jeśli kupuje się drewno już poukładane jako metr sześcienny, wcale nie musi go być tyle, ile podaje sprzedawca. - Wiele zależy od sposobu układania. Są "fachowcy", którzy potrafią to robić w ten sposób, by metr przestrzenny wyglądał jak sześcienny. Kupując w nadleśnictwie, ma się pewność, że ilość drewna będzie właściwa, bo jest dokładnie mierzone przez leśniczego. - tłumaczy Roman Wróblewski.

Tyle tylko, że nie każdy ma czas i możliwość, by kupione "kubiki" samodzielnie pociąć, porąbać i dodatkowo wysuszyć. Jak się okazuje, zakup opału na zimę wcale nie jest prostą sprawą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ceny drewna poszły w górę, choć leśnicy je obniżyli. Ile dziś kosztuje opał i czy metr to metr? [WIDEO] - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki