Prezes zarządu Rodzinnego Centrum Rozrywki Loopy's World w Gdańsku Mikołaj Jędrzejkowski jeszcze w październiku napisał do premiera Mateusza Morawieckiego list. Zaapelował do premiera o pomoc. Zwrócił w nim uwagę, że jego firma z powodu ograniczeń sanitarnych musiała być zamknięta przez 3 miesiące.
Dochody parku rozrywki w wakacje były w wysokości 20-40 proc. tego co rok wcześniej. Pożyczka z PFR, w ramach rządowego wsparcia, również była znacznie mniejsza niż przychody uzyskiwane w tym okresie.
- Oszczędności, które posiadaliśmy, zostały całkowicie wyczerpane. Nasza branża jako pierwsza ponownie została zamknięta. Pomoc, którą otrzymaliśmy, nie różni się od pomocy dla firm, które nie były i nie są zamknięte w ogóleZajmujemy się zabawą i atrakcjami dla dzieci i nie czujemy się ekspertami w zakresie epidemiologii. Jednakże, jeśli Państwo wyposażone w potężny aparat państwowy, służby sanitarne, ekspertów tak postanowiło, podporządkowujemy się temu ze smutkiem. Nie możemy jednak pozostać samym sobie i czekać biernie na wsparcie, ponieważ każdy zamknięty dzień to ogromne straty dla nas - pisze Mikołaj Jędrzejkowski w liście do premiera.
W piśmie do szefa rządu liczy on m.in. na pokrycie kosztów pracy, utrzymania budynku oraz wynagrodzeń pracowników.
W środę 04.11.2020 pracownicy parku zabaw wyszli na ulicę w przebraniach, żeby zamanifestować publicznie.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?