Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centralny Port Komunikacyjny - inwestycja warta 35 mld złotych. To mit, czy hit?

Krzysztof Maria Załuski
Krzysztof Maria Załuski
Foster+Partners/mat. prasowe
Mamy w Polsce 15 pasażerskich portów lotniczych. Największym z nich jest warszawskie Lotnisko im. Fryderyka Chopina. „Okęcie” przed pandemią obsługiwało rocznie prawie 18,8 mln pasażerów. Stanowiło to około 38,5 proc. wszystkich podróżnych, korzystających z krajowego i międzynarodowego ruchu lotniczego. Stołeczny port zbliża się jednak do kresu swoich możliwości - próg przepustowości „Okęcia” wynosi 20 mln pasażerów w ciągu roku. Aby zapobiec paraliżowi, już cztery lata temu polski rząd przystąpił do sporządzenia projektu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Warta 35 mld złotych inwestycja, pomyślana została jako środkowoeuropejski megahub transportowy, zdolny obsłużyć rocznie nawet 100 mln pasażerów. Rozpoczęcie budowy CPK planowane jest na rok 2023. Pierwsi pasażerowie z Lotniska „Solidarność” mają odlecieć cztery lata później. Centralny Port Komunikacyjny, dzięki swojej lokalizacji, będzie więc mógł oferować wygodne połączenia z Dalekim Wschodem i Ameryką Północną.

Port jeszcze nie powstał, a już obrósł szeregiem mitów, manipulacji, w najlepszym razie półprawd. Przeciwnicy budowy CPK mają wątpliwości przede wszystkim co do lokalizacji - ich zdaniem w tym miejscu znajdują się najżyźniejsze na Mazowszu gleby i obszary chronione Natura 2000. Sugerują, że inwestycja doprowadzi do ruiny ekonomicznej mieszkańców i spowoduje ekologiczną katastrofę regionu. Twierdzą, że CPK to wyłącznie polityczna gigantomania. Podsuwają również argument, że przynajmniej część mieszkańców gminy Baranów nie życzy sobie budowy lotniska. Jednak najbardziej kuriozalnym kontrargumentem ma być teza, że Centralny Port Komunikacyjny jest Polsce zbędny, bo… Niemcy właśnie otworzyli Port Lotniczy Berlin Brandenburg.

Lokalizacja optymalna

Zdaniem wiceministra infrastruktury i pełnomocnika rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Marcina Horały, usytuowanie Centralnego Portu Komunikacyjnego zostało głęboko przemyślane. Wyznaczono je bowiem pomiędzy Warszawą a Łodzią, a więc w samym centrum kraju.

- Przy wyborze miejsca na tak ważny dla Polski projekt, prócz centralnego położenia, brano pod uwagę również szereg innych czynników - podkreśla minister Horała. - Wbrew temu, co twierdzą nasi oponenci, w najbliższej okolicy miejscowości Stanisławów, bo tam właśnie powstanie CPK, nie ma parków narodowych, obszarów objętych unijnym programem Natura 2000, ani rezerwatów przyrody. Ponadto nie jest prawdą, jakoby lotnisko miało powstać na czarnoziemach pierwszej klasy. Ze Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego gminy Baranów i sąsiadujących z CPK pozostałych gmin wynika, że na większości obszarów w rejonie Stanisławowa dominują gleby drugiej i trzeciej klasy bonitacji. W gminie Teresin są to natomiast gleby klasy trzeciej, zaś w gminie Wiskitki najwięcej jest gruntów ornych średniej jakości klasy trzeciej i czwartej. Za umieszczeniem lotniska w tym rejonie przemawia również płaska rzeźba terenu, nieobecność obszarów ograniczających operacje lotnicze oraz gęstość zaludnienia nieprzekraczająca 400 osób na km kw.

Już w pierwszym etapie eksploatacji nowe lotnisko ma przyjmować 45 mln pasażerów rocznie, czyli 2,5 razy więcej niż obecnie jest w stanie obsłużyć warszawskie „Okęcie”. Projekt zakłada, że w pobliżu CPK powstanie także nowe miasto: „Airport City”. W jego skład mają wejść budynki targowo-kongresowe, konferencyjne, biurowe a także uniwersytecki kampus. Rząd przewiduje, że w sumie znajdzie tu zatrudnienie ponad 150 tys. osób - 40 tys. w bezpośrednim otoczeniu węzła przesiadkowego i 110 tys. w sektorach powiązanych z lotniskiem. Według ministra Horały, inwestycja ta przyczyni się także do fuzji aglomeracji warszawskiej i łódzkiej. Jego zdaniem, CPK to dla Polski nie tylko ogromna szansa na wejście do komunikacyjnej ekstraklasy i możliwość błyskawicznego rozwoju polskiego sektora transportu lotniczego. To również nadzieja na rozwój rynku pracy.

- Na obszarze ok. 3 tysięcy hektarów powstanie nie tylko lotnisko, lecz także szereg inwestycji, w tym kolejowych i drogowych, które wygenerują ogromną ilość nowych miejsc pracy, przede wszystkim dla okolicznych mieszkańców - zapewnia minister Marcin Horała. - Ta lokalizacja skonsoliduje komunikacyjnie i gospodarczo cały kraj. Umożliwi przejazd pomiędzy nowym lotniskiem a największymi polskimi miastami w maksymalnie 2,5 godziny. Na przykład z Warszawy do Wrocławia dostaniemy się w godzinę i 55 minut. Do Gdańska w 2 godziny i 5 minut. Z centrum stolicy do Portu Lotniczego „Solidarność” dojedziemy w zaledwie 15 minut. Dzięki CPK zintegrowany zostanie ostatecznie cały krajowy transport lotniczy, kolejowy i drogowy. I co najważniejsze, mieszkańcy regionów wykluczonych do tej pory transportowo, uzyskają swobodny dostęp do nowoczesnej komunikacji. Turyści zaś do lotnisk na całym świecie, bez konieczności jeżdżenia do Berlina lub Frankfurtu.

Koniec z wykluczeniem komunikacyjnym

Całkowita długość linii kolejowych w Polsce wynosi obecnie 19 tysięcy kilometrów. Dla porównania we Włoszech, mających niemal taką samą powierzchnię jak nasz kraj, jest ich w użyciu prawie 17 tys. km. Wydawałoby się więc, że stan posiadania polskich kolei można byłoby uznać za zadowalający… Niestety tak nie jest. Nadal do ponad stu polskich miast, liczących powyżej 10 tys. mieszkańców, można się dostać jedynie samochodem lub autobusem. Białymi plamami na komunikacyjnej mapie Polski są m.in. środkowe Pomorze oraz okolice Złotowa, Grudziądza i Płocka. Niespójność i niedobór linii kolejowych, stanowiące spuściznę po okresie rozbiorów, dokuczają także mieszkańcom wschodniej Polski.

- Teraz się to wreszcie zmieni. Dzięki budowie CPK połączenia kolejowe otrzymają m.in. Jastrzębie-Zdrój, Tomaszów Lubelski, Końskie, Busko-Zdrój, Dąbrowa Tarnowska i Węgorzewo - wylicza Marcin Horała. - Planowane linie dużych prędkości i tzw. szprychy, zbiegające się w Porcie Lotniczym „Solidarność”, zwiększą nie tylko spoistość sieci, lecz umożliwią także jej efektywniejsze wykorzystanie. Nasz projekt przewiduje, że łączna długość nowych linii kolejowych zbiegających się w CPK będzie miała ok. 1800 km. Tak zwane szprychy z 10 kierunków Polski przecinać się będą w CPK i w Warszawie. Każda „szprycha” będzie się składać z nowych odcinków torów oraz z wyremontowanych lub zmodernizowanych fragmentów istniejącej obecnie infrastruktury kolejowej. W ramach etapu zero, który powinien być gotowy przed uzyskaniem przez lotnisko zdolności operacyjnej, powstanie 140 km nowych linii, głównie na trasie Warszawa - CPK - Łódź. Pozostałe inwestycje mają być gotowe do roku 2040. W ramach projektu zbudowanych zostanie ok. 700 km torów Kolei Dużych Prędkości, na których pociągi osiągać będą mogły szybkość nawet 350 km/h.

Większość nowych linii kolejowych - ponad 1100 km - ma być dwutorowa, a ponad połowa z nich ma spełniać standardy KDP. Obecnie odcinki torów, na których pociągi pasażerskie mogłyby się teoretycznie rozpędzać do 250 km/h, stanowi zaledwie 1,4 proc. długości polskiej sieci linii kolejowych.

Ale na liniach kolejowych nie koniec… Centralny Port Komunikacyjny to również inwestycje w drogi. Wśród tych najbardziej priorytetowych znalazło się poszerzenie autostrady A2 pomiędzy Warszawą a Łodzią oraz Obwodnica Aglomeracji Warszawskiej. Koszty budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, wraz z całą infrastrukturą kolejową i drogową, szacowane są na ok. 35 mld zł. W tym 16 do 19 mld zł pochłonie realizacja inwestycji lotniskowych, 8 do 9 mld zł - kolejowych, zaś 7 mld zł wydanych zostanie na drogi.

CPK jak COP

Jak zwykle przy projektach o takiej skali pojawiają się sceptycy. Jednym z nich jest Adrian Furgalski, były członek zarządu Unii Wolności i doradca Platformy Obywatelskiej, a obecnie szef firmy doradczej TOR. Jego zdaniem budowa CPK nie ma żadnego ekonomicznego uzasadnienia, brakuje dowodów na to, że tak duże lotnisko jest Polsce niezbędne, i że nie ma innej alternatywy obsługi lotniczej aglomeracji warszawskiej. Były polityk zasłynął również twierdzeniem, jakoby inwestycja w CPK oznaczała problemy dla istniejących lotnisk, a pod Berlinem powstaje już ogromny port lotniczy, z którym nasz Centralny Port Komunikacyjny prawdopodobnie przegra konkurencję.

Rządowego projektu bronią natomiast władze stołecznego „Okęcia” oraz Polskie Linie Lotnicze LOT. Prezes LOT-u, Rafał Milczarski wielokrotnie argumentował, że nowy port umożliwi dynamiczny rozwój największego krajowego przewoźnika, zaś brak tej inwestycji wręcz uniemożliwi rozbudowywanie siatki połączeń.

Koncepcję budowy CPK zachwala także globalna firma doradcza Kearney. Zdaniem jej ekspertów, budowa nowego lotniska przyspieszy sanację polskiej gospodarki po pandemii COVID-19. CPK pobudzi rynek pracy, branże budowlaną, przemysłową i usługi biznesowo-finansowe oraz handel. Wielu ekspertów z branży kolejowej podkreśla też, że bez budowy nowych linii nie uzyskamy jako państwo daleko idącej dostępności transportowej izolowanych obecnie regionów, ani tym bardziej spójności na poziomie krajowym. Na ich powstaniu zasadniczo zyska również przemysł, co jednoznacznie pokazuje przykład Chin i Hiszpanii.

Centralny Port Komunikacyjny brzmi prawie jak Centralny Okręg Przemysłowy budowany w południowo-centralnych dzielnicach Polski w latach 30. ubiegłego wieku. I w pewnym sensie jest to przedsięwzięcie tej rangi, co przedwojenny COP. Celem tamtej inwestycji było spotęgowanie ekonomicznego potencjału odradzającej się po zaborach Polski poprzez rozbudowę przemysłu ciężkiego i zbrojeniowego. Przy okazji miało zostać zdławione bezrobocie wywołane Wielkim Kryzysem z lat 1929-1933, który objął praktycznie wszystkie dziedziny światowej gospodarki. Z kolei CPK ma stać się kołem zamachowym dla współczesnej Polski. Centralny Port Komunikacyjny i zintegrowane z nim linie połączeń kolejowych i drogowych, zdaniem zwolenników tej inwestycji, będą miały zasadniczy wpływ nie tylko na szybkie przemieszczanie się mieszkańców, lecz również na rozwój gospodarczy kraju. Dzięki niej w ciągu zaledwie paru lat powstanie uniwersalny i skonsolidowany ogólnopolski system transportu pasażerskiego. Przy tej okazji przebudowany zostanie również system transportu kolejowego, który stanie się atrakcyjną alternatywą dla transportu drogowego.

- System ten obejmie wszystkie obszary Polski, zapewniając jej intensywny rozwój i trwałą integrację - zapewnia Marcin Horała. - Poprzez wybudowanie i eksploatację rentownego, nowoczesnego węzła transportowego, Polska dołączy do ścisłej czołówki państw posiadających najnowocześniejsze porty lotnicze na świecie. Jest to o tyle istotne, że według analiz przeprowadzonych przez Urząd Lotnictwa Cywilnego, w roku 2035 liczba pasażerów na polskich lotniskach może wzrosnąć nawet do 94 mln, a tym samym Port Lotniczy „Solidarność”, jako jeden z głównych hubów komunikacyjnych Europy, stanie się wręcz niezbędny. Położenie geograficzne naszego kraju predestynuje tę inwestycję do sukcesu. Polska leży bowiem w punkcie przecinania się tras łączących najważniejsze światowe metropolie. Nad naszymi głowami krzyżują się drogi lotnicze pomiędzy Los Angeles a Tel Awiwem, Wiedniem a Tokio, Szanghajem i Paryżem, czy Nowym Jorkiem i Teheranem. Centralny Port Komunikacyjny, dzięki swojej lokalizacji, będzie więc mógł oferować wygodne połączenia z Dalekim Wschodem i Ameryką Północną.

Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego ma się rozpocząć za dwa lata. Oddanie lotniska do eksploatacji planowane jest na rok 2027. Czy zdołamy wybudować supernowoczesny megahub, konkurujący z największymi portami lotniczymi w Europie? Czy może pojawią się jacyś „lobbyści”, którzy „przekonają” politycznych decydentów, że Polacy powinni jednak korzystać z niemieckich lotnisk?

Odpowiedzi na te pytania poznamy już za parę lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki