Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centralna Liga Juniorów. Aleksei Etin i Mario Zamarripa szukają swojej szansy w Arce Gdynia. Obaj marzą o grze w pierwszym zespole [zdjęcia]

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Mario Zamarripa
Mario Zamarripa Fot. Karolina Misztal
Aleksei Etin i Mario Zamarripa to piłkarze juniorskich drużyn Arki Gdynia. Rosjanin jest w zespole U-18, a mający meksykańskie korzenie Zamarripa występuje w drużynie U-17.

Etin trenuje z żółto-niebieskimi od początku sezonu, ale w Centralnej Lidze Juniorów U-18 jeszcze nie zadebiutował. To może zmienić się wiosną.

- Przez pół roku czekałem, żeby osiągnąć pełnoletność. Są takie zasady, że mogę grać dopiero jak skończę 18 lat. Teraz już tak jest, więc tylko czekam na początek ligi - powiedział Aleksei.

W jaki sposób młody zawodnik trafił z Rosji do Polski?

- Pochodzę z Kaliningradu, więc miałem blisko - mówi Etin. - Przyjechałem na studia, a dzięki jednemu z trenerów na AWFiS spróbowałem swoich sił w Arce i udało mi się dostać do drużyny.

Aleksei miał okazję grać w jednym z bardziej znanych klubów w Rosji.

- Byłem w Baltice, a przez cztery lata w Zenicie Sankt Petersburg - zdradza Etin. - Było mi trudno, bo od 12 roku życia mieszkałem w internacie, bez rodziców. Dlatego w końcu zadecydowałem o powrocie do Kaliningradu, skończyłem szkołę i przyjechałem do Polski.

W Zenicie jednak wszystko było świetnie zorganizowane, to klub bogaty, który ma duże możliwości.

Młody Rosjanin nadal ma ambitne cele.

- Mam nadzieję w przyszłości zagrać w pierwszym zespole Arki. Klub stawia na młodzież w ekstraklasie - powiedział Aleksei.

Zamarripa od razu kojarzy się z Meksykiem, ale to chłopak urodzony w Polsce od dziecka związany z Trójmiastem.

- Urodziłem się w Gdańsku - opowiada Mario. - A jak trafiłem do Arki? Grałem w piłkę na Dąbrowie, bo mieszkam w Gdyni. Tamtejszy klub miał umowę z Arką, że dwóch najzdolniejszych chłopaków z rocznika mogło trafić na testy. W ten sposób trafiłem do Arki i dostałem się do drużyny.

Mario ma korzenie meksykańskie dzięki ojcu. Cała rodzina mieszka jednak w Polsce.

- Do Meksyku latamy co dwa lata do rodziny - opowiada Zamarripa. - W Meksyku na pewno jest cieplej i ludzie są tam weselsi. Jednak pod kątem sportowym czy edukacyjnym to w Polsce jest lepiej. Gdybym miał wybierać, to jednak wolę mieszkać tutaj, gdzie jestem. To jednak jest Europa i więcej możliwości.

Gdyby Zamarripa rozwinął się i w przyszłości osiągnął poziom reprezentacyjny wybrały grę dla Polski czy dla Meksyku?

- Raczej dla Polski, bo tu się urodziłem i mieszkam - przyznaje Mario.

Jak każdy młody zawodnik ma swoje cele oraz piłkarskie marzenia.

- Chciałbym zagrać w pierwszym składzie Arki, a w przyszłości może w Barcelonie - zdradza Zamarripa. - Ogólnie marzy mi się liga hiszpańska. Byłoby mi łatwiej, bo język łączy, a znam hiszpański. Podobnie jak angielski, a niemieckiego się uczę. Podoba mi się styl gry w Hiszpanii, bo jest bardziej techniczny niż fizyczny.

O co Arka powalczy w rundzie wiosennej Centralnej Ligi Juniorów U-17, gdzie rywalizacja zaczyna się od początku i punkty z jesieni zostały wyzerowane?

- Chcemy powalczyć o mistrzostwo w naszej grupie. W poprzednim sezonie dobrze nam poszło, mieliśmy drugie miejsce, ale trochę nam zabrakło do Lecha. Jeśli zagramy na podobnym poziomie i skupimy się bardziej w meczach teoretycznie łatwiejszych, to powinno być dobrze - powiedział Zamarripa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki