Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CBŚ rozbiło grupę handlarzy paliwem, która naraziła państwo na 15 mln zł straty (FILM)

Jacek Wierciński
Pomorze było centrum, w którym działała grupa zajmująca się nielegalnym handlem paliwami w niemal całej Polsce - wynika z ustaleń policji.

Szajka działała w 11 województwach. Przestępcy funkcjonowali pod przykrywką legalnych firm. Przetwarzali olej opałowy, wprowadzając go do sprzedaży jako droższy, pełnowartościowy olej napędowy i sprowadzali do Polski paliwo, unikając płacenia ceł i podatków.

- Wśród zatrzymanych są przedsiębiorcy prowadzący legalną działalność gospodarczą, polegającą na handlu paliwami płynnymi - informują policjanci, którzy szacują, że w ciągu kilkunastu miesięcy, bo co najmniej tak długo działała grupa, udało jej się oszukać Skarb Państwa nawet na 15 mln zł.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że to w naszym województwie działał trzon tej grupy - wyjaśnia podinspektor Jan Kościuk, rzecznik prasowy KWP w Gdańsku. - Na Pomorzu zatrzymaliśmy jak dotąd 7 osób, usłyszały one już zarzuty w prokuraturze we Włocławku. Za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, pranie brudnych pieniędzy oraz naruszenie ustawy karno-skarbowej grozi im teraz wysoka grzywna i kara więzienia do 10 lat - dodaje.

Do zatrzymania podejrzanych doszło we wtorek w 90 firmach na terenie całego kraju w skoordynowanej akcji, przeprowadzonej wspólnie przez policję, Centralne Biuro Śledcze, Izbę Celną w Toruniu oraz urzędy celne ze Szczecina, Ciechanowa i Opola.

W jednym z gospodarstw na terenie byłego PGR w Rojewie, w województwie kujawsko-pomorskim, policjanci zabezpieczyli około 100 tys. litrów oleju opałowego i napędowego, który miał trafić do sprzedaży.

- Śledztwo w sprawie grupy rozpoczęliśmy pół roku temu z powodu informacji z naszego województwa - tłumaczy Koś-ciuk. - Komendant główny podjął wtedy decyzję o utworzeniu specjalnej grupy do jej rozpracowania i zaangażowaniu w sprawę CBŚ - wyjaśnia.

W wyniku przeszukań, w całym kraju, zatrzymano jak dotąd łącznie 13 osób. Pięciu podejrzanych trafiło do aresztu, wobec pięciu innych zastosowano dozór policyjny i poręczenia majątkowe, decyzji na temat trzech pozostałych sąd jeszcze nie podjął.

- W trakcie przeszukań zabezpieczyliśmy pieniądze i nośniki elektroniczne, które badają biegli - podkreśla Kościuk, który zaznacza, że to nie koniec śledztwa. - Sprawa jest rozwojowa, więc nie wykluczamy kolejnych zatrzymań - mówi. Policjanci zabezpieczyli także w poczet kary dwa ciągniki z cysternami o łącznej wartości ok. 280 000 złotych.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki