W sali zebrali się dyrektorzy wydziałów. Agenci CBA tłumaczyli im m.in. to, czym jest łapownictwo i płatna protekcja oraz jak się zachować, gdy ktoś składa propozycję korupcyjną.
- Od jakiej wartości liczy się korzyść majątkową? Czy wręczane nam kwiaty lub czekoladki już są tak traktowane? - pytał jeden z urzędników.
- To żelazny zestaw pytań w każdym urzędzie - przyznał agent CBA. - Nie ma tu żadnego progu. Korzyścią może być coś warte albo 10 zł, albo milion.
Sporo emocji wywołało pytanie, czy urzędnikom wolno ze swoimi klientami chodzić na obiad.
- Chce pan powiedzieć, że wasz regulamin takie sytuacje dopuszcza? - dziwił się agent CBA. - Nie może być sytuacji, że chodzi pan na obiad z jednym z oferentów w przetargu, a później rozpatruje pan wszystkie oferty.
- A jeśli ten obiad nie ma związku z moją funkcją i ja się podczas niego wyłączę? - dopytywał urzędnik.
Czytaj więcej na gdansk.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?