Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytów: Pomnik Jezusa Chrystusa zostanie na rynku

Leszek Literski
Pomnik nie zostanie przeniesiony pod bank
Pomnik nie zostanie przeniesiony pod bank
Chrystus Zbawiciel zostaje pod kościołem na rynku w Bytowie. W poniedziałek na zebraniu Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego burmistrz skapitulował.

Zrezygnował z planu przeniesienie pomnika Jezusa Chrystusa sprzed kościoła pod bank. Zmiana ta miała być jednym z elementów rewitalizacji bytowskiego rynku. Protestowali niektórzy członkowie ZKP, którzy byli pomysłodawcami ustawienia go w 2000 roku. Zarzewiem wojny była opinia komisji rewizyjnej, która twierdziła, że zarząd niezgodnie ze statutem podjął decyzję o wydaniu zezwolenia na przeniesienie pomnika. Teraz ofiarą wojny padła Maria Prondzyńska. ZKP wyrzuciło ją z zarządu, bo to ona najgłośniej krytykowała ulokowanie Chrystusa pod bankiem.

- Chcąc uchronić nasz oddział zrzeszenia od wewnętrznej wojny, zdecydowałem nie ruszać pomnika - oznajmia Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. - W miejscu pierwotnie mu przeznaczonym ustawimy tylko postument. Jestem przekonany, że po zakończeniu prac budowlanych nowe miejsce okaże się znacznie lepsze - dodaje burmistrz, sygnalizując, że w przyszłości zmiana lokalizacji pomnika może być jeszcze dokonana.

Przeciwnicy przesunięcia Jezusa zostali na razie uspokojeni, ale najbardziej zażartą oponentkę ukarano. Marii Prondzyńskiej, jako jedynemu członkowi zarządu, nie udzielono absolutorium. Po 24 latach pracy została szeregowym członkiem zrzeszenia. - Nie żałuję tego, co dla tej sprawy zrobiłam - mówi. - A jak mnie potraktowali, to już ich sprawa. Będę miała w końcu spokój.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki