Bytów: Ośmiu strażników pomoże policjantom

- W wielu miastach Straż Miejska spełnia oczekiwania mieszkańców. U nas ma być podobnie. Strażnicy zajmąsię głównie utrzymaniem porządku w mieście i gminie - mówi Adam Leik, zastępca burmistrza Bytowa.

Szczególną uwagę zwrócą strażnicy na nieprawidłowo parkujących kierowców. Ponadto będą pilnować porządku na posesjach i chodnikach. Kontrole obejmą również mieszkańców, którzy nie mają umów na wywóz śmieci. Strażnicy będą też sprawdzać, czy każdy pies ma swojego właściciela. Według urzędu przynajmniej co czwarty nie jest zarejestrowany. Ostatni punkt w liście obowiązków nowej formacji to zabezpieczanie imprez miejskich.

- Na początek chcemy wyłożyć około pół miliona złotych. W kolejnych latach strażnicy będą mieli własny fotoradar, który zarobi na siebie, a więc pozwoli im samodzielnie funkcjonować - dodaje Leik.

Siedzibą straży miejskiej będzie budynek dawnej harcówki przy urzędzie miejskim. Wymaga remontu, który zostanie wykonany do czasu rozpoczęcia działalności straży miejskiej. Ponadto w przyszłym roku w centrum miasta zostanie uruchomiony monitoring. Jego obsługą również mają zająć się strażnicy.
Bytowska policja popiera ten pomysł. - Od dawna apelowałem do władz miasta w tej sprawie. Chciałem nawet utworzenia straży międzygminnej, by koszty rozłożyć na kilka samorządów - mówi Marian Pieszak, komendant bytowskiej policji. - Powstanie straży miejskiej bardzo ułatwi nam pracę. Nie będziemy musieli zajmować się drobiazgami.

Formacja ta z powodzeniem funkcjonuje w gminie Miastko. Pracuje tu trzech strażników. Niewykluczone, że już niedługo podobny pomysł wdroży mała gmina Trzebielino. Wójt chce zatrudnić dwóch funkcjonariuszy, ale dowodzenie nad nimi ma przejąć Miastko. Oba samorządy chcą też kupić fotoradar, by łapać piratów drogowych na ruchliwej drodze krajowej nr 21.