Chojniczanka niczym powietrza potrzebuje punktów do I-ligowej tabeli. A wszystko przez to, że niebezpiecznie zbliża się do niej strefa spadkowa. Ta świadomość najwyraźniej pęta nogi zawodnikom Pawlaka. Nie wygrali bowiem już od pięciu spotkań.
W sobotę, w meczu ze Stomilem, wyszli na prowadzenie już w 22 minucie, kiedy to Piotra Skibę - po zamieszaniu po stałym fragmencie gry - pokonał Łukasz Kosakiewicz. Radość gospodarzy była uzasadniona, ale wygraną trzeba "dowieźć" do końca meczu. A z tym Chojniczanka ma problem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?