- Czuję się bardzo świeżo, kobieco, inaczej – przyznaje Anna Orłowska z Gdańska, finalistka programu. Na scenie pojawiła się w zwiewnej, kwiatowej spódnicy i różowej bluzce z ciekawym dekoltem na plecach. - Ćwiczenia bardzo mnie wzmocniły, dodały energii i nawet nie czuję się zmęczona, wręcz przeciwnie. Od syna dostałam właśnie karnet na siłownię, więc idę dalej! Bardzo się cieszę z udziału w tym programie, było mi to potrzebne.
Tuż po Pani Ani widowni zaprezentowała się druga finalistka, Julia Głowacz z Gdyni. Na scenę wkroczyła zdecydowanym, pewnym krokiem.
- Przez ostatni miesiąc w moim życiu zmieniło się bardzo dużo. Wiązało się to z wieloma wyrzeczeniami, ale jestem szczęśliwa – mówi Pani Julia. - Dzieci przyjmowały wszystkie zmiany ze zdziwieniem, ale powoli przyzwyczajają się do nowej mamy. Wydaje mi się, że już teraz dużo osiągnęłam, ale chcę kontynuować ciężką pracę, żeby czuć się i wyglądać lepiej.
Przez cztery tygodnie uczestniczki programu przeszły wiele zabiegów, konsultacji, treningów i szkoleń, mających na celu podniesienie świadomości pielęgnacji i kondycji skóry, reedukacji żywieniowej i własnego stylu.
- Dla obu Pań to był naprawdę bardzo pracowity, ale i owocny czas. Obie finalistki choć zmęczone intensywnością ostatnich dni wyglądają naprawdę promiennie – dodaje Katarzyna Łaszkiewicz z Galerii Madison.
Uroczysta gala zakończyła pierwszą edycję programu „Metamorfozy – Change is on”. Niewykluczone, że w przyszłości pojawią się kolejne odsłony akcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?