Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byli prezesi stoczni znów uznani za niewinnych

Robert Kiewlicz
We wtorek Sąd Apelacyjny w Gdańsku ostatecznie uwolnił od zarzutów byłych prezesów Stoczni Gdańskiej - Bogumiła Banacha i Elżbietę Dudziuk. Prokuratura postawiła im zarzut narażenia przedsiębiorstwa na ogromne straty, które oszacowano na 205 mln zł.

Wcześniej za niewinnych uznał byłych prezesów Sąd Rejonowy w Gdańsku. Prokuratura odwołała się jednak od wyroku. - Wczorajsza decyzja sądu kończy ostatecznie całą sprawę - mówi mec. Paweł Brożek, obrońca oskarżonych. - Prokuraturze nie przysługuje też dalsze odwołanie.

Sprawa toczyła się w sądzie już od kilku lat. Chodziło o to, że przy okazji sprzedaży spółce Synergia 99 terenów postoczniowych (73 hektary) w jej ręce trafiły m.in. pochylnie. W umowie sprzedaży zawarto klauzulę, że jeśli z jakichś powodów stocznia nie będzie mogła korzystać z pochylni, Synergia zapłaci jej 205 mln zł odszkodowania. Tymczasem szef stoczniowej Solidarności, Roman Gałęzewski wytropił, że w czerwcu 2000 roku prezes stoczni i jego zastępca zwolnili z tego Synergię, zmieniając zapisy tej wcześniejszej umowy.

Proces byłych prezesów SG budził spore zainteresowanie na Pomorzu, szczególnie wśród pracowników stoczni. W trakcie pierwszego postępowania pojawili się na kilku rozprawach. Kilkunastoosobową grupą stoczniowców, zawsze przyodzianych w kaski i związkowe bluzy, regularnie dowodził Karol Guzikiewicz, wiceszef stoczniowej "S".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki