Mieszkańcy Miastka są zbulwersowani tym, co dzieje się na tzw. Górce Żydowskiej. To teren zielony między ulicami Dworcową a osiedlem Niepodległości, tuż przy Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Miastku.
- Tam leżą tony śmieci. Mnóstwo petów, opakowań po chipsach, napojach gazowanych, piwie, wódce… Za cały ten syf odpowiedzialni są menele i uczniowie robiący sobie schadzki. To jest ich palarnia. Śmieci same się w to miejsce nie teleportowały – napisał do nas Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).
"Jeżeli nie potrafią o niego zadbać, niech go zwrócą"
- Smutne to jest, bo teren został oddany Żydom. Jeśli nie potrafią o niego zadbać, niech go zwrócą. Gmina postawi jakiś prosty kamień z napisem „Cmentarz Żydowski”, wyryje Gwiazdę Dawida i tyle. W miejscu tym byłby świetny park i punkt widokowy - jest idealne. Byłoby to jedno z fajniejszych miejsc w gminie. Na górze, na wale można by było wybudować kładkę na kilka metrów w górę. Wówczas mielibyśmy całą panoramę Miastka – zaznacza mieszkaniec Miastka i przypomina, że od chwili przekazania terenu gminie żydowskiej, nikt tam nie sprząta. - Kilka lat temu była identyczna sytuacja – kwituje.
I faktycznie, na wspomnianym terenie tym w 1812 r. gmina żydowska, składająca się wówczas z 13 rodzin, kupiła 2 morgi ziemi na wzniesieniu Gerichtsberg (zwanym też Galgenberg) na skraju miasta, gdzie powstał cmentarz. Kirkut znajdował się w pewnym oddaleniu od skrzyżowania dawnej Bahnhofstraße (ulica Dworcowa) z Kösliner Straße (ulica Koszalińska). Od 1820 roku był to cmentarz żydowski. Zapoczątkowana w czasach hitlerowskich dewastacja kirkutu doprowadziła do jego całkowitego unicestwienia w czasie PRL-u. Obecnie nic nie przypomina o pierwotnym cmentarnym charakterze miejsca. W 2005 r. działka o powierzchni 6 900 metrów kwadratowych została przekazana Związkowi Gmin Wyznaniowych Żydowskich.
"To nie my umieszczamy tam śmieci"
Teren XIX-wiecznego cmentarza stanowi dzisiaj własność Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego. Jej przedstawiciele już na wstępie rozmowy zaznaczają, że nie uprzątną zalegających śmieci.
- Nie wiem, kto zaśmieca ten cmentarz. To nie jest zgodne z prawem. Nie my je tam umieszczamy. Możemy złożyć zawiadomienie na policję. Nie mamy tam oddziału. Do prac związanych z ogrodzeniem terenu potrzebne są pieniądze, którymi nie dysponujemy. Zawsze staramy się pozyskać wsparcie
– mówi Marta Jankowska z FODŻ i zapowiada, że wybrany w ubiegłym roku dyrektorem fundacji Piotr Puchta planuje latem wizytę w Miastku. - Podczas inspekcji sytuacja się wyjaśni. Omówiona zostanie kwestia śmieci. Będziemy próbować rozwiązać sytuację – dodaje Jankowska.
iPolitycznie - Dominik Tarczyński - skrót 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Czarne chmury nad liderem Rammstein. Muzyk reaguje na oskarżenia o molestowanie
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca
- Znana dziennikarka podziękowała za przypomnienie zdjęcia. Jak je skomentowała?
- Sceny jak z gangsterskiego filmu w centrum miasta. W ruch poszedł topór