Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burza wokół ostatniej akcji we Wrocławiu. Atomówki zostały skrzywdzone? Jest opinia szefa sędziów!

ŁŻ
Fot. Tomasz Ho£Od
W dalszym ciągu spore kontrowersje budzi ostatnia akcja meczu Orlen Ligi siatkarek pomiędzy Impelem Wrocław i PGE Atomem Treflem Sopot. Sopocianki poległy 2:3, a mecz kończył się dramatycznych okolicznościach.

W tie-breaku wrocławianki wygrywały z ekipą z Sopotu 14:10 i wydawało się, że za moment dopełnią dzieła. Jakież było zdziwienie kibiców, kiedy chwilę potem na tablicy wyników widniał rezultat... 14:14. No i zaczął się prawdziwy dramat.

Kolejny punkt zdobyły wrocławianki po błędzie sopockich siatkarek (Anna Miros wpadła w siatkę). PGE Atom Trefl protestował. Katarzyna Skowrońska-Dolata uderzyła bowiem piłkę w aut, a sopocianki wskazywały, że kiedy Miros wpadała w siatkę, piłka była już poza boiskiem. Trudna do oceny sytuacja, ale tutaj błąd przedstawicielki ekipy z Trójmiasta był raczej ewidentny.

Co innego w kolejnej akcji. Po pięknej obronie Agaty Durajczyk piłka poleciała wysoko w górą, po czym znalazła się tuż nad siatką. Dopadła do niej Agnieszka Kąkolewska i oburącz posłała na stronę sopocianek. Sędzia spotkania Janusz Cyran najpierw zakończył pojedynek, a później, po kolejnych protestach przyjezdnych, wziął na siebie kolejny challenge. Powtórki wykazały, że Kąkolewska przełożyła ręce.

- Błędu rzeczywiście nie było, a sędziowie bardzo dobrze się spisali, biorąc challenge na siebie. Rozwiali w ten sposób wszelkie wątpliwości. Atom Trefl nie zgłosił protestu, bo nie było do tego podstaw, a sprawa jest oczywista - powiedział dla "Przeglądu Sportowego" Andrzej Lemek, szef wydziału sędziowskiego PZPS-u.

Trudno zakwalifikować jednak to zagranie jako blok, bo chyba w ten sposób podeszli do sprawy sędziowie. Z drugiej strony - w tej akcji nie popisała się też Danica Radenkowić, rozgrywająca PGE Atomu Trefla. Gdyby to tej piłki wyskoczyła, to zagranie Kąkolewskiej można by zakwalifikować jako "utrudnianie rozegrania".

Sopocianki nie straciły jeszcze szans na grę w finale. Decydujący mecz odbędzie się w piątek w Ergo Arenie o godz. 18.

Opracował: ŁŻ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki