Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burza po ogłoszeniu jesiennej strategii walki z koronawirusem przez ministerstwo. "Badania w POZ to rosyjska ruletka!" - alarmują lekarze

Piotr Kallalas
Piotr Kallalas
Grzegorz Dembinski
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło jesienną strategią walki z koronawirusem zakładającą, że to lekarze rodzinni będą w uzasadnionych przypadkach kierowali pacjentów na badania pod kątem wirusa SARS-CoV-2. W praktyce oznacza to przeprowadzenie badania fizykalnego, co wywołuje sprzeciw środowiska POZ, które zarzuca brak konsultacji i zwiększenie ryzyka powstawania ognisk w przychodniach.

Diagnostyka w przypadku chorych z koronawirusem ma rozpoczynać się od teleporady, którą będą prowadzili lekarze rodzinni - tak jak dzieje się to obecnie w przypadku innych infekcji. W razie utrzymujących się objawów pacjent ma trafiać już na bezpośrednią konsultacje do przychodni, gdzie zapadnie decyzja o skierowaniu na wymaz i badania.

- Lekarze rodzinni (POZ) mają do odegrania ogromną rolę w walce z jesienną falą zachorowań - tak jak co roku w dobie grypy i infekcji. Możliwość kierowania na test covidowy pomoże odseparować pacjenta covidowego i skierować go na leczenie w oddziałach zakaźnych - poinformował minister Adam Niedzielski, minister zdrowia.

Brak konsultacji i szerokiej dyskusji

Z takim planem działania nie zgadza się środowisko lekarzy rodzinnych, którzy podkreślają, że strategia nie była z nimi w żaden sposób konsultowana. Medycy zwracają uwagę, że przychodnie są technicznie przygotowane do tego typu procedur.

- To rozwiązanie oznacza, że lekarze POZ zostają włączeni do systemu opieki nad pacjentem z COVID-19 i odgrywają w nim najważniejszą rolę - stwierdził Jacek Krajewski, prezes Porozumienia Zielonogórskiego Jacek Krajewski. Najważniesza rola polega na oszczędnościach, jakie uzyska państwo, rezygnując z powszechnego testowania. Zamiast tego mamy konieczność fizykalnego badania przez lekarza POZ jako warunek skierowania na test. W praktyce oznacza to ogromne zagrożenie dla poradni POZ, które nie są przystosowane do przyjmowania pacjentów zakaźnie chorych, bo większość z nich nie jest wyposażona w śluzy, filtry i izolatki.

Czeka nas rosyjska ruletka?

Przedstawionej strategii sprzeciwia się również Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce. Specjaliści wystosowali pismo do Ministra Zdrowia i apeluje o pilne spotkanie. Obawy wzbudza przede wszystkim kontakt pojawieniem się potencjalnego chorego z COVID w przychodni.

- Szczególnie nieuzasadniony jest wymóg osobistego badania fizykalnego pacjenta przed zleceniem diagnostyki laboratoryjnej w kierunku SARS-CoV-2 - napisała Agnieszka Jankowska - Zduńczyk, wiceprezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych.

Eksperci wskazują również, że strategia powstała za późno - jesteśmy wszak tuż przed sezon infekcyjnym. Z kolei Jacek Krajewski z PZ mówi wprost o rosyjskiej ruletce i ostrzega, że takie rozwiązania doprowadzą do powstawania kolejnych ognisk w placówkach medycznych.

- Konieczność fizykalnego badania osób podejrzanych o zakażenie koronawirusem jest jak rosyjska ruletka: przecież lekarz nie wie, czy pacjent ma COVID, czy nie. Sytuacja, jaką wywołuje swoją strategią Ministerstwo Zdrowia, grozi stworzeniem wielu nowych ognisk zakażeń COVID-19, a staną się nimi poradnie POZ - zaznacza Jarosław Krajewski.

O komentarz poprosiliśmy również pomorskich specjalistów, którzy z jednej strony dostrzegają potrzebę wprowadzenia radykalnych zmian, ze względu na obecne duże obciążenia służb sanitarnych, a z drugiej strony zwracają uwagę na potrzebę włączenia dodatkowego personelu.

- Ze względu na niewystarczające zasoby kadrowe stacji sanitarno-epidemiologiczne wobec narastającej fali zachorowań zapewne nie było innego rozwiązania w tym zakresie - informuje Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. - Z pewnością bowiem tej roli nie mogłyby spełniać szpitale, już obecnie przeciążone nie tylko z powodu pacjentów chorych na COVID-19, ale także procedur bezpieczeństwa, konieczności oczekiwania na testy i innej organizacji pracy. Warto jednak podkreślić, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby przeszkolenie odpowiednio licznego personelu, który pomógłby w pracy Sanepidu a do lekarzy zwracał się tylko w sytuacjach wątpliwych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki